To obie miałyśmy imprezowy weekend, tylko u mnie 6-latka świętowała, u Was to już musiało być procentowo konkretnie przy takiej okazji
Ja dziś werbenę sieję i daję do lodówki.
Tulipanami się nie martwię, one mają jeszcze czas, zresztą może i lepiej, że nie wyłażą, jeszcze szykuje się jakiś zimowy zwrot akcji w najbliższych dniach.
No to prawie wiosna! moja wysiana stipa ma juz 1,5 cm. Pod klosz szklany ja wsadzilam. Oczywiscie nie mialam zamiaru nic siac w tym roku i oczywiscie posialam. W ostatnia sobote my swietowalismy 4 z przodu mojego M i 8 urodxinki starszej jednoczesnie.
Po tulipanach ani sladu u nas.
Dzięki za podpowiedzi - poczytam bo niektórych wymienionych przez Ciebie bylin nie znam wogóle. To mnie zmartwiłaś z tą stipą bo to połączenie to mój must have> Jaka trawą w takim razie mogłabym zastąpić stipę?
Z cieniolubnych bylin to znam brunerę, miodunkę plamistą, zawilce, ciemierniki, żurawki, kopytnik. Zastanawia mnie jednak to stipa w cieniu, ona chyba bardziej na słoneczne miejsca
te moje stipy jedne lepsze, drugie gorsze, może jakaś ich część jednak przezimuje.
Generalnie poza carexami to reszta traw teraz to takie suszki, ale na razie tak zostawiam, niektóre dziewczyny już przycinają miskanty, ja jeszcze do końca lutego zostawię je tak jak są, potem zobaczymy jak z pogodą będzie.
ja też sieję i też za tym nie przepadam, ale w zeszłym roku się udało to myślę, że i w tym powinno.
Gdyby tylko stipa wymarzła, nie byłoby najgorzej, ja się jeszcze boję o rozplenice, Variegatusy i zawilce, które późno przesadzałam i mogły się nie ukorzenić.
Za to róże, kupowane na jesieni z gołym korzeniem mają młode listki
Ten "chwast" w Verbenie wygląda jak Stipa, mogła się zawieruszyć bo te nasionka małe . Wychodzą sobie powolutku. Dbam o nie troskliwie, chucham, dmucham i pryskam. No tak myślałam, że Verbena powinna mieć liścienie 2. Chyba się stresuję
Ewa, moje rozplenice też tak teraz wyglądają i to raczej normalne jest, one tak szybko nie ruszają.
A jak stipa? moja z dnia na dzień coraz gorsza, do niedawna miała sporo zielonych kłosów, a teraz już coraz mniej, większość przybiera słomkowy kolor, chyba jednak nie dała rady ;-(