Sebciu, znalazłeś chwilkę na wdepnięcie do mnie? Miło ogromnie. Zaglądam do Ciebie, ale nie zawracam Tobie głowy, maturzystą jesteś, musisz myśleć o sobie. Trzymam kciuki za pomyślność.
Bożenko U nas akurat nie było najprzyjemniej pogody, przekropny dzień i dość chłodny, od morza pozwoliło nagrzać tylko do + 10. Wychodziłam z psem wieczorem, to czuć wilgoć i pachnie surowizną.
I tak ma być do wtorku. O ile prognoza się sprawdzi. Ale że ja mam większość prac w ogrodzie porobioną, to cierpliwie czekam i we środę wystartuje do kolejnych czynów. A i w domku co nieco się zrobi. Z piwnicy muszę ogrodowe klamoty wyciągnąć i transport obgadać.
Cieszę się, że Wam pogoda dopisała.
Pozdrawiam miłych gości.
A z dzisiejszych prac mam uwaga - aż jedno zdjęcie!!
Bukszpany w tym roku ścinałem mocno - zawsze było mi ich żal, jednak w tym roku mam nadzieję, że wyrównają się wszystkie i zaczną być obwódką z prawdziwego zdarzenia - a nie badylami jak do tej pory Jednak zdjęć po - brak
Chciałam, ale poszliśmy na kompromis.. jak zwykle..
eMusiowi podobają sie przewieszające gałązki jałowca.. nie dał ogolić do końca.. ale zgodził się na podgolenie... ale się ociupałam dziada.. w środku był cały suchy... a że jest duży to roboty też było....
Poza tym bonzaj dla ubogich tu nie pasuje... do całości nie pasuje... tak mi się nawet podoba.. i ma ładne pieńki Ciemno już było jak kończyłam i fotki byle jakie.. jeszcze do poprawy jest, ale z grubsza obciosany .. Taki fajny poczochraniec wyszedł
Anetko myślę, ze do Twojego ogrodu to taki samotny wielki ambowiec byłby szczęsliwy. Do mojego ciasnego przywędrowały trzy ale za to chudziutkie
O takie
a tu wkopane, ale ich nie widać bo dopiero pękają im listki
A tak wyglądała rabata w trakcie rewolucji... przesadzane miskanty, liliwoce, trzmieliny, pięciorniki... uff wreszcie trochę to uporządkowałam ale nadal mam jakieś ale.... pomyślę i jesienią znów poprzesadzam
Tak Ola, wycięliśmy jałowca.. stwierdziliśmy, że po wiatrach czerwcowych jest krzywy, trudno go będzie naprostować, bo o linki się zabijemy w ogrodzie.... rozważaliśmy skrócenie i przycięcie... ale ... w środku nie jest taki piękny.. zasłania ładnego cyprysika, który jak dostanie słoneczko to sie w tę stronę odbuduje.. ma rabacie zrobiło sie słoneczniej i przestronniej.. z powodu pnia.. nie da sie tam nic posadzić, ale wcisnę wrzosy Będą miały dobrze przygotowaną rabatę i dużo słoneczka
W zamian za usunięcie jałowca czy co to było... nie było zgody na skrócenie drugiego.. taki kompromis
Jałowca z prawej skróciłam... ale już nie uformowałam bo tak wiało, że i tak drabina na mnie spadła to myślałam, że będę połamana ... Na foto kiepsko widać, ale jest lepiej, tak mi sie wydaje..
Wiosna się rozkręca. Większość porządków zrobiona, kolejne przesadzenia również (dzisiaj 20 szt. azalii). Zostało tylko kupowanie i sadzenie Do zrobienia mam rabatę przed domem. 3 stożki bukszpanowe już zamówione. W poniedziałek odbieram.