yolka napisał(a)

Asiu, zobacz u mnie stipę, marna jakaś, wzeszła nieżle, ale się wykłada - nie wiem co robić

Jolu, wrzucam zdjęcia stipy, odpisałam Ciebie.

Z racji tego że na bank nie starczy nam na obsadzenie całego ogrodu, rabat pod lasem/przy siatce i przy murowanym ogrodzeniu nie rysowałam dokładnie.
Posadzimy tylko drzewa i większe krzewy a resztę w następnych latach.

Przy murowanym ogrodzeniu, na tą chwilę i tak nie może być roślin bo będziemy kłaść kamień.
Myślę że nowe rabaty przy placyku składającego się z dwóch kółek też pozostaną puste, posadzimy sam żywopłot z grabu..................

Na planie linia siatki przy kółkach troche odbiega od rzeczywistości, ale już tego nie zmieniałam




A tu plan pana więc kiedyś to miejsce będzie wypełnione roślinami








Tutaj zrobiłam rabatę z liliami, daliami, liliowcami.itp wysokimi bylinami......rabatę wytyczymy na żywo, tak żebym mogła swobodnie manewrować między roślinami - np wykopywać korzenie dalii na jesień - co myślicie o takiej rabacie? - taka mieszanka kwiatów

Marta Czarny Staw a taki szmaragdowy

Basia ja też tak otwieram ale to raczej łapiąc oddech bo podejście z każdym rokiem robi się bardziej strome

a wiosna tuż tuż





jesienią za 5 zł dostałem tego klonika a nawet dwa bo to oddzielona sadzonka druga większa została jeszcze w piwnicy

mira napisał(a)

czerwona pelargonia zachwyciła mnie , poproszę przepis - czyli kiedy idą na jesień do domu, co z nimi robisz zimą i jak to zrobić żeby chciały kwitnąć w marcu ?

miałaś już siany dzień ? rzeczywiście te tubki z papieru toaletowego są kiepskim patentem - papier zabiera mocno wilgoć choć jest ok groszki się wyłaniają

pozdrawiam

Mój pierwszy siany dzień będzie jutro, albo pojutrze. Co do rolek z papieru, to mogę tylko powiedzieć "a nie mówiłam". Aaa, róże powinny przyjść jutro, więc będę kopać 19 dołków plus 7, bo 19 krzaków będzie nowych, a siedem wymaga przeniesienia, bo posadzone za ciasno.

Przepis na pelargonię:
Pelargonia przed przymrozkami wieszana jest po przezroczystym dachem w szklarence. Światło i umiarkowana temperatura i podlewanie powoduje, że już teraz zaczyna na nowo kwitnąć.

Teraz wymaga kosmetyki. Ten egzemplarz zaczyna swój piąty sezon u mnie, ciągle w tej samej donicy, tylko dosypałam trochę ziemi z wierzchu.



A tak wyglądają pelargonie zabrane dwa tygodnie temu z ciemnej piwnicy. Między nimi szaleje szczawik.

Projekt powiedzmy skończony, część na papierze, część w głowie i część - tzn większa część wyjdzie w ustawianiu "na żywo " .

Im dłużej siedzę w necie, to tym więcej pomysłów i kompozycji kolorystycznych .
A ile z tego będzie miało rację bytu na mojej działce????
W tym pomoże mi Pan

Mamy mieć spotkanie - i wyjdzie co z tego co narysowałam będzie miało rację bytu

Próbowałam zrobić jak najlepsze zdjęcie, ale ciężko przy takiej ciemnicy za oknem

Pokażę jeszcze dwie Cardinal Richelieu -bardzo ciemna róża, ale kwitnie tylko raz

i Rose de Recht ma bardzo ładne niskie i zwarte krzewy, kwitnie obficie i powtarza wkitnienie

Najpierw najstarsze czyli rosa gallica officinalis, rośnie nie za wysoko, kwitnie ładnie, jest zdrowa

bardzo bliska jej jest Tuscany ale znacznie ciemniejsze kwiaty, powtarza kwitnienie, prawie bez kolców

do konpletu jeszcze rosa gallica versicolor

Zapłakane krokusy w pąkach

Złapałam kilka promieni słońca zobaczcie po prawej już przekwitły po lewej zaczynają ...

Rench napisał(a)

Hej Pytałas u mnie o róże Back Magic, to jej kilka odsłon

Bardzo dziękuję, że pofatygowałaś się do mnie z odpowiedzią

róża jest piękna.

Hej Pytałas u mnie o róże Back Magic, to jej kilka odsłon

nowe cacane cudeńko

na żółto...

Motylica... Czeka na swój dzień, w dalszym ciągu w obroży bukszpanowej.
Czy smyczkę bukszpanową dopiąć???
Myślcie bo jak ma pusto w głowie



z serii pytań:

co z czym i gdzie?
Czekam na powiew wiosny w waszych propozycjach u mnie w głowie pustynia

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Pokażę wam jeszcze całą tę część ogródka. Na drugą stronę też wsadziłam kilka kulek coby dopasować całość. Między kulki dam trawki i begonie wieczniekwitnące a może macie inny pomysł Rabata pod oknem będzie oczywiście miała poprawioną linię a na półkolu będzie ciurkadełko

Małgosiu!
po pierwsze -110 postów naraz, aż się wystraszyłam że ważne rzeczy przegapiłam!
po drugie- wyszło Wam naprawdę pięknie, pracownikom też składam gratulacje-przekaż, bo dziś z Anią rozmawiałam i wiem że miała wkład pracy w tę rabatę. Wyszło pięknie, zimozielono i pasuje do przeciwległej strony jak ulał
po trzecie- jak się nie pogniewasz to ja bym zlikwidowała to zakole gdzie planujesz ciurkadełko i go wyprostowała do linii, a ciurkadełko zrobiłabym w tej części w której mówiłam żebyś jeszcze trawnik zlikwidowała (na zdjęciu po lewej od drzewa). I wtedy z okna byłoby widać ciurkadełko.
Ale nie żebyś pomyślała że Ci rządzę, tak mi się nasunęło.....hmmmmm

"najnowszy" Księżyc, uchwycony Wilczym Okiem

Pęcherznica, żyje...

Seria patykowa:

1. Hortensja od tatusia... żyje???!!!!

Nawet żurawki o dziwo mnie polubiły, może przyjaźń między nami się rozwinie.
Może przekonają mnie do siebie...