Aga... nie będziesz.
Gruba dynio... jak masz na imię? Odpowiedziałam u ciebie.
Gabrysiu - wpadniesz zatem drugi raz
Mam kilka fotek... w końcu... choć trzeba krzaczki opryskać i wykulkować. Marzenko - dziękuję ci za tę plantację... nigdy bym sie nie doczekała takich okazów z własnej uprawy... W niektórych miejscach trzeba będzie jeszcze jakąś kulkę przesunąć, bo teraz wychodzą cebulowe i nie chciałam ich ruszać.
Robinia dostała kulaski w stopki... dojdą tu jeszcze stipy, bo już w części są i drobniutkie czosnki...
Jak widać na zdjęciu na rabacie podwyższonej przed grujecznikiem też są...

Reszta zdjęć nie chce się wgrać...