Gosia, piękne te Twoje szarości. W ogóle ja lubię zestawienie rudego brązu z szarym... nie tylko w domu, w ciuchach/butach/torbach też . Zeleń pięknie się w tym miejscu eksponuje.
Czy to jest żwirek granitowy? Masz jakieś fajne miejsce na szary żwirek (niespecjalnie drogi) u nas w okolicy? Bo będę musiała się rozejrzeć, aby zasypać ścieżki wokół skrzyń na warzywa.
Wczoraj udalo mi się chwile między deszczami popracowac w ogrodzie:
Zlikwidowalam biale kolko pod szafirkami na rabacie przed domem, tak mi się zdecydowanie lepiej podoba:
Chcialam tu obok azalii dosadzic te ciemne zurawki bo tak jakoś pusto między pierisem a azalia:
???
Wszystko by wedlug mnie robilo fajny efekt kontrastow, bo nizej posadzone sa lemonkowe trzmielinki:
I znowu kotek Szopen, ktory uwielbia szalec w korze na rabatach
Dosypalam kory na calej rabacie i do zmiany pozostaje jedynie kolko pod konwalnikami -jego likwidacja. Zdecydowalam, że dosadze obok niego jasne niwysokie trawy i w ten sposob konwalniki beda widoczne
Fajny pomysl?
Wczoraj zamowilam na necie rozne trawy, ktore chcialabym dosadzic do wszystkich rabat wokół domu
Gdy przyjda oczywiscie je pokaze
Myslicie, że to dobre pomysly do zmiany rabat, moze cos dosadzic a cos odjac
Z gory dziekuje za wszystkie sugestie
Oj u Ciebie też dano nie byłam..... ciekawe jak droga krzyżowa i tulipany .. bo u Ciebie jest całą rzeka
I jeszcze raz Kiku... pochmurno tak, że aż nic ni e widać na foto.
Mój unika słoneczka jak ognia... moja Kiku chyba większa.. czyli starsza niz Anity.. ale obydwie piękne Szkoda, że tak krótko kwitną I takie mało odporne na przymrozki..
I takie ujęcie Kiku To jej czas.. zasługuje na fotki..
U mnie chyba skończyło by się rozwodem Mój nie lubi ciętych krzewów i drzew
Oj fotki sie kończą Jeszcze raz Białobok...... do eksmisji... z tej storny jeszcze jakos wygląda.. ale tylko z tej strony
Szkód nie narobiło
A eMuś patrzę, że postanowił klona poprowadzić wyżej.. chyba sie wściekł... ładny jest taki niski i kopulasty.. Na patyku jedną gałąź podniósł do góry...
U mnie od nadmiaru deszczu i nadmiaru psich łapek.. większość narcyzów leży Wyłamuję i wrzucam do miski z wodą psa
Białą serduszka sie zbiera powoli..
Widziałam i oj tam oj tam...
Sklanice mnie nie lubią.. jakieś ostatni przetrwały...
Tęczy nie było, ale deszcz owszem i to w dużej ilości..