Postanowiłam poczyścić dziś suche liście żurawek. Z ponad 100 najsłabiej wyglądała żuraweczka Burnished Bronze - zaczęłam odrywać listki, oderwałam jeden krótkopęd i zapaliła się czerwona lampeczka. Jak wyciągnęłam kolejny ukazały się robale.
Jak się nie mylę to opuchlaki?
Zajrzałam do innych żurawek z najbardziej poschniętymi listkami
Oto marmoladka

(nie wiem dlaczego zdjęcie się przekręciło, ale i tak to drugie jest ważniejsze)
oczywiście pod spodem
oraz
Wydaje mi się na 95%, że to opuchlaki, ale nie mogę znaleźć ile one siedzą w ziemi.
WSZYSTKIE żurawki, które miały te robale i jajeczka były wsadzone w 2012 roku i kupione od jednego i tego samego sprzedawcy (na szczęście wkłada do roślin charakterystyczne białe znaczniki i mogę wyłapać, które są od niego), rosną w różnych miejscach ogrodu. Udało mi się sprawdzić z 8 innych żurawek kupowanych w tym samym roku np. od Igi i innych sprzedawców i w nich czyściutko. Mam dwa rh od 2012 roku i nigdy na nich nie było pogryzionych liści, mimo że przy jednym też rosła żurawka z robalem. W zeszłym roku ani jedna żurawka nie padła, więc chyba krewetki nie żerowały.
O ich zwalczaniu już przeczytałam, ale mam inne pytania:
Czy to na pewno opuchlaki?
Czy to możliwe, żeby aż tyle siedziały w ziemi zanim zaczęły żer?