ale fajne radosne wiadomości
wszystkiego dobrego Domi !!!!

noga Natki po operacji

Na ogrodzie piwonie i hortki w pąkach, hiacynty sie rychtują,

krokusy łebki wystawiaja, mimo że ciepło, to jakos wolno idą, u Ani tak szybko i pierwsze u Gabisi
a hortensja pnąca też już w pąkach

Tak miałoby to wyglądać.

Tak przypadkiem zajrzałam do zdjęc z tamtego roku 20luty 2013 r u mnie



to samo miejsce dziś



znów 20luty 2013



i dziś



To będzie piękna i najdłuższa wiosna, jestem pewna. Prognozy też to potwierdzają , do 7 marca ani śladu ujemnych temperatur , nawet w nocy.

Rośnie już następny

Dziś byłam w ogrodzie.Zrobiłam trochę porządków,ale to dopiero początek.Jest mnóstwo pracy.


Na tej rabatce chce posadzić róże "Bonica" które kupiłam zimą.

Ten cis kupiłam, jako NN, ciekawa jestem jak się sprawdzi, dość ładny, ale mały


i trafiła mi sie okazja, kupiłam 10 sztuk cisów Baccata Aurea po 6 zł, też czekają na sadzenie, ba nawet nie wiem, gdzie one mają być

powojnik Rubens wyciągnęłam z kotłowni i póki, co na zewnątrz, bo puszcza listki, blade, bo bez słońca, tez czeka sadzenie


szabelki też kupiłam, ale za duże, nie wlazły moi do moich doniczek- osłonek


i hiacynty

Pomimo wad i chorób jakie czyhają na świerk kłujący to moim osobistym zdaniem warto zaryzykować i go posiadać. Chociaż w sumie słowo'' ryzyko '' to za dużo powiedziane.



Szczepionych odmian Picea Pungens nie posiadam, ale zbieram różne siewki tego gatunku.





Od srebrnych, po niebieskie, zielone, szare. Od płaczących po Fastigata / kwestia doboru siewki, gleby i opieki. Jak dla mnie to tylko sekator i nawozy wmnacniające, ale tylko dla niektórych, większość jest bezobsługowa.
Nie znosi mokrych gleb, zawilgoconych. Suche miejsca, większość rośnie u mnie na piachu gleba klasy 6. A ja chodzę i zbieram siewki po szkółkach

Tulipany były w pąkach, a potem co dziennie w górę i w górę

U Małgosi widziałam fajne donice z wydrążonych pni i przypomniało mi się, że kiedyś mieliśmy taki spory. Rosła w nim wajgela. Donica się rozleciała po około 10 latach, ale to dlatego, że chcieliśmy ją przesunąć. Wajgela znalazła nowe miejsce.
Zdjęcia słabe, chyba robione komórką.

Tu zdjęcia z cięcia.... do tej pory nie wiem co z nią zrobić, nawet nie ma jak tych "lian" z drzew zciągnąć bo są takie mocne..

( 05.10.2013 )

Moi kochani, wiecie, ze jak chwilkę się nie będzie na forum, to się nie wyrabia potem, zatem wybaczcie, że na bieżąco będę od teraz zaglądać
Ze mną ok, w jednym kawałku, siniaki zejdą, reszta zbadana, leki zaordynowane, jeszcze 2 kontrole i do przodu w szpitali nie dałam się umieścić i teraz już nie remont mi w głowie, a on trwa nadal, a wiosna w ogrodzie, pogoda boska, rośliny czekają na sadzenie, wszędzie po wątkach ruch wiosenny

Dzięki, że do mnie zaglądaliście, nawet pokornie przyjmuję wszystkie groźby palucha
Może kiedyś dorosnę, albo stracę ten nadmiar energii, ale czy to możliwe

Pokażę, co kupiłam na giełdzie, bo przez te drabiny, nie miałam jak, a spotkanie z dziewczynami było świetne, wesołe, jest o czym rozmawiać, każda inna, a jednocześnie w cudowny sposób niepowtarzalna..udały mi się
wrzośce nie posadzone, tak nadal stoją, aż mi ich żal

ciemierniki pomogła mi wybrać Marzenka, bardzo ładne okazy, na razie wetknięte w donicy do donicy, potem gdzieś w grunt pójdą

No i jeszcze wiosna w ogrodzie Posiałam białą aksamitkę i białe bratki i gipsówkę
Jaka jestem szczęśliwa że mogłam pogrzebać w ziemi znalazłam przebiśniegi a myślałam że nie mam

Kupiłam także takie cudo

Opanowałam się bo chciałam wszystkie kolory a było ich z 6. Obiecałam sobie że będę kolorystycznie zdyscyplinowana. Tak wygląda w pieńku.

I jeszcze troszkę z tego dnia...