Z gatunku "praca prawie syzyfowa"
Wczoraj wieczorem opieliłam ostatnią rabatę, tę, na której jeszcze zbyt rzadkie są nasadzenia.
Drastyczne obrazki ... i tak 16 m2.
I takie efekty po:
Myśląc o osiągach Agatorka, podczas pielenia nawet nie pisnęłam
Czeka mnie jeszcze uzupełnienie kory. Pokładam w tym akcie wielkie nadzieje