Podczas pracy w ogrodzie trochę sobie analizowałam dzisiejsze projektowanie i wymyśliłam co następuje (myślenie na świeżym powietrzu lepiej mi idzie)"

1. Kosodrzewiny (naliczyłam 10 szt.) spróbujemy dołożyć do nasadzeń przy garażu. Magnolia pisała, że te zwykłe wyłysieją jak będą przysłonięte, więc damy sobie spokój z nimi przy tarasie, a przy garażu się przyda coś zielonego zimą.
2. Przy tarasie mam przecież 2 rabaty - tą przy samym domu (nr 1) i drugą jako półkole naprzeciwko tarasu (nr 2).
Żeby nie walczyć z kolorem domu, rabatę nr 1 można urządzić z innym kolorem róż niż te co wybrałam i będzie można zaplanować ją bez komplikacji.
Rabata nr 2 może wtedy przyjąć moje wybrane róże w kolorze różowym, bo będzie w trawniku czyli na tle zielonego. W tą rabatę planujemy też moją magnolię gwieździstą (zastanawiam się czy nie dać jeszcze jednej) i trzeba uwzględnić to, że rosną tu 2 tuje już za duże do przesadzenia, więc trzeba będzie je jakoś objąć tą rabatą.
Zdj. niezbyt dobre, ale na dzisiejszy dzień takie musi zostać.

Taka ładna róża w kolorze żółtym
http://www.floribunda.pl/charlotte-auspoly-id-42.html



Skąd ja to znam hihihi...... potem się biega po ogrodzie z łopatą

Z łopatą czy ze szpadlem? Mam z tym zawsze problem.

Skąd ja to znam hihihi...... potem się biega po ogrodzie z łopatą

Świetną maskownicą liści czosnku są różne "trawiaste" rośliny typu Carex, Hakonechloa, czy Ophipogon