Haniu - luknij

No i jak wspomniałam jestem wieczorem .
sama jestem ciekawa jak to wyjdzie z tym mchem. I mam dylemat jaki kolor ma miec skrzynka.
Raczej zdecyduję się na biel, ale nie wiem jaki odcień wybrać.

Biel złamana szarością albo kremem.

no własnie mam kilka typów:
biel łamana szarością, miętą lub pudrowym różem.
sama nie wiem. Docelowo będzie w skrzynkach miks lobelii, pelaśka bladoróżowa z ciemnym oczkiem i chyba fioletowa petunia.

A wracając do narzędzi, jakis pomysl ba farbę? Chodzi mi o pomalowanie szpadli garbi itd.

Jagna napisał(a)

no własnie mam kilka typów:
biel łamana szarością, miętą lub pudrowym różem.
sama nie wiem. Docelowo będzie w skrzynkach miks lobelii, pelaśka bladoróżowa z ciemnym oczkiem i chyba fioletowa petunia.

ładnie będzie

Pomaluj zielenią zmieszaną z szarością.

A w przypadku pierwszym to może biel złamaną miętą?

Będzie pięknie.

Jeśli chodzi o malowanie narzędzi, które rdzewieją.

Jak pomalujesz olejną farbą to i tak zejdzie. Jesienią się czyści z rdzy, i pryska olejkiem w sprayu, Hania mówi że naftą. Niczym nie maluj, używaj aż całkiem się zniszczy.
Tylko drewniany trzonek można malować.

Witaj Jagna, długo Cię nie było.
Danusia ma rację, z pomalowanych narzędzi znowu zejdzie farba. Dlatego od dawna już takich nie kupuję, nie ma to sensu, bo robią się brzydkie a ich trwałość też pozostawia wiele do życzenia. Co tanie to drogie, niestety.
Bardzo jestem ciekawa tych skrzynek, które robisz, ale przyznam, że zupełnie sobie tego nie wyobrażam - mech, cukier, mleko, farba, bardzo to tajemniczo brzmi.