Może jeszcze się do nas ktoś przyłączy, ale może latem teraz eM zadbał o to, żeby oczka nie zamarzały, bo rybki muszą mieć powietrze, więc bulgoty napowietrzają
Oczka wyglądają na zamarznięte, ale jednak...............nie do końca i sami zobaczcie
Z jednej strony rośnie wisteria, króra po radykalnym odmłodzeniu w 2008 prawie nie kwitła, ale dam jej jeszcze szansę Z drugiej strony rośnie winorośl, która jest bardzo smaczna i corocznie ma mnóstwo owoców.
Kasiu pamiętasz jak rozmawiałyśmy o figowcach Mówiłam wtedy o Poczdamie i tych szklarenkach na schodach Znalazłam to zdjęcie Te drzwiczki uchylone są oszklone i na zimę są zamykane
Pisałam też, że mamy pergolę. Wykonał ją własnoręcznie mój M, który jest prawdziwą "złotą rączką". Nie mamy za to tarasu, projekt naszego domu jest z lat 80-tych, a wtedy taras nie był tak oczywisty jak teraz. Ale zacieniona pergola nam to rekompensuje.
Dzisiaj pokażę inne zakatki naszego ogrodu. Na początku przez kilkanaście lat w tym miejscu był warzywniak, ale z czasem grządek warzywnych ubywało na korzyść bylin. W końcu jakieś 6 lat temu zniknął całkiem, a w jego miejscu powstała nowa rabata i trawnik. Tuje rosły juz jakiś czas i to podsunęło mi pomysł, że mogą stanowic dobre tlo.
I ja też bez nich nie potrafię.
Kiedyś je wysiewałam. Ostatnio tak jak i ty kupuję sadzonki.
Próbowałam powrócić do siewów, ale zakupione nasiona nie wschodziły. Byłam przekonana, że coś zrobiłam nie tak. Ale podobne rezultaty, czy raczej ich brak, zanotowały znajome.