nie tylko ja cieszę się ze słońca - ptaszyny wyżarły wszystko i wariują

aż mi się gęba uśmiecha

stękałem, stękałem i wyszło słońce

z pod śniegu wyłaniają się rośliny... piękny widok !

I jeszcze pierwsze nasionkowe zakupy, chociaż tyle

Hem ma chwilunie, wybaczcie ze nie odwiedzam ale od dzieci i eMusia mam zakaz kompa na rzecz rodzinnych wypadów
U Was wiosna? Ja też myslałam że tu wiosna będzie i nici z nart, pojechaliśmy jednak trochę w stronę Krynicy i .... inny swiat

Wspomnienie z ubiegłego sezonu, z Paprotka w jej ogródku. Pozdrawiam

Natalia przy śniegu nie powinno być problemu, bez pierzynki niektóre u mnie poszły i a i choroby robią swoje, z sianiem nigdy nie próbowałem ale chyba już czas


dzisiejsze spacery
artystka pozuje




pinus mugo Orange Sun tej zimy kiepsko wybarwiona

a bywało już tak

A w domu:






Pozdrawiam serdecznie

Temat różany, z pozdrowieniem zostawię coś na temat.

I projekty od Sylwii i Filipa.





Wygląd rh nadal tragiczny. Liście oklapnięte. Nie jestem pewna czy zostaną w tym miejscu na dłużej.
Czekam na wysyp 100sztuk tulipanów "Angelique" w miejscu gdzie mam korę i cały czas myślę jak w ostateczności powinno to wyglądać.

Ewka: Ojej jakąś weryfikację mam włączoną, czy co ? Muszę sprawdzić...
Na razie, niestety mam tylko jedno dzieciątko.. reszta na zdjęciach to kuzyni...
Co do kominka, szczerze powiedziawszy pierwszy raz się spotkałam z takim sposobem palenia... nigdy nie słyszałam o paleniu na górze... Koniecznie muszę spróbować... Ale to jutro, bo dziś już palę...
Zawsze robiłam podobnie jak Natalia... rozpalam, narzucam grube jak się porządnie chwyci to zamykam..

Iwona Aniela jest z końca września 2011.... fajne takie brzdące... mój kominek akurat jest bez płaszcza mamy tylko podpięte rozprowadzanie kanałami po całym domku i turbinka, myśleliśmy o płaszczu, ale fundusze nie pozwoliły (choć on ponoć też ma swoje plusy i minusy)

Jeszcze chciałam wam pokazać jak powstawał nasz taras... W tym okresie zaczęliśmy... a trwało to dość długo ( brak funduszy, materiału i czasu )
Zaczęliśmy oczywiście od wybrania ziemi... i nasypaliśmy trochę żwirku, który został nam chyba z jakichś wcześniejszych remontów...

( 31.08.2012 )





Jak widać na prawym zdjęciu jasno-różowy wiciokrzew ma już nową drabinkę i z powrotem wspina się na dach....



I tu widać też drugiego, ciemno-różowego przy wejściu, również dostał nową drabinkę do wspinaczki...



Niestety ta rabata jest w trakcie przesadzania, ładnie tu wygląda, ale niefortunnie tu poprzesadzałam roślinki bo zaraz przy dachu z którego wciąż nam się leje (nie mamy jeszcze rynien), spada śnieg... cały czas jest zmasakrowana i w dodatku jest za wysoka i zasłania mi roślinki za nią... także sukcesywnie wysadzam ją gdzie indziej, tu zrobię coś niższego, żeby wchodziło na tą skapkę (żeby nie trzeba było jej kosić - to uciążliwe )

Jak ktoś pamięta, wcześniej było tu chaszczowisko z pęcherznic kalinolistych, ale je wyeksmitowaliśmy, zasłaniały całe światło... teraz mamy po tej stronie okienka...



I moje mini śmierdziuchy i fuksja ( w tym roku mi zdechła, bo za późno ją schowałam do domu, ale odrasta od korzenia, może coś jeszcze z niej będzie )







i tyle zdążyliśmy zrobić w lato 2012... potem znów przyszła jesień....

Witam wszystkich, a szczególnie Kasię, Monikę, Magdę, Marzenkę, Iwonkę, Yolkę, Gizę, nie wiem kiedy minął ten miesiąc, jak mnie tu nie było, a niech czas tak leci ale tylko do wiosny, potem niech będzie czas nacieszyć się tym co przyniesie
Dziś też tak szybciutko.
Gizo, to tak "samo się", na razie nie przeszkadza i ładnie wygląda.

U nas słonecznie i przyjemnie. A w ogrodzie:

Gardenarium napisał(a)

Tak to niestety wygląda, to najgorszy czas dla ogrodu, aż się nie chce wychodzić

Danusiu, jest tak, żeby potem mogło być inaczej - lepiej. Toż to Twoje słowa są! Marzec już tuż, tuż. Szybko zleci. I będzie wielkie mycie i pranie ogrodu.

EDIT: jak zaglądam, to i piszę. Jakoś tak nie umiem dyskretnie "po angielsku" zajrzeć. Wiem, że jesteś cały czas. Opieki doświadczam ja i mój ogród. Ściskam mocno.

Skula napisał(a)

trawa też postanowiła się wydostać na powierzchnię

Witam, u mnie też już trawka się zieleni.
Mam pytanko, trochę z innej parafi
Na drugim zdjęciu jest takie cudo na siadce, ciekawa jestem jak się sprawdza w praktyce, chodzi mi o to czy nie niszczeje za bardzo. Chętnie bym się odrgodziła od sąsiadów, a to tak cudnie u Ciebie się prezentuje.
POZDR.

Mam chwilkę czasu wklejam więc dla przypomnienia rozkopaną rabatę frontową.



1 - rododendrony
2 - pasychandra
3 - tulipany "Angelique" z trawami, jakimi?
4 - trzmielina "Emerald n Gold"
5 - żurawka "Berry Smoothie"
6 - ? myślę o jakimś niewielkim drzewie o okrągłej koronie

Popracowałam w ogrodzie ,liście host oczyszczone ,taczkę igieł z sosen przy ogrodzeniu zgrabiłam ,przesadziłam trzmieliny ,udało mi ,się jedną skrzyneczkę w tej co ziemia odmarzła przesunąć ,jest miejsce na 4 ,hura .Jutro jak będzie taka pogoda to grabienie trawnika .Na dziś to wszystko ,trzeba zrobić obiadek i jechać po młodych .
Trzmieliny na pniu odkryłam ,ładnie przezimowały.

Ale piękne słoneczko dzisiaj
Ja niestety uziemiona wiatrówką…
Ale zrobiłam chociaż krokusowy apdejt:

Może jednak zostawię coś takiego:



Czyli: okrągła rabata będzie się składać z róży Elmshorn otoczonej różą White Cover lub Aspirin Rose i zewnętrzna obwódka z lawendy. Po prawej stronie koła czerwone róże raczej wyższe niż niższe np Róża parkowa Ulmer Munster lub Hansaland, potem róg z berberysem i jakimiś dwoma zimozielonymi nie wiem co (sorki ale nie znam ich nazwy) rozjaśniony np białymi liliami (tylko, że lilie krótko kwitną, hmm...). Na lewo od nich jakieś delikatne róże, może Chopin lub Casanova czy Kosmos, tylko, że tam będzie cień, przez te tuje z tyłu. Znacie jakąś różę która dałaby tam radę, o jakimś jasnym kolorze?

Dziewczyny czy mówicie o kominku z płaszczem wodnym?