Dzisiaj kolor czerwony....pomimo że lubię czerwony, nie ma go juz w moim ogrodzie... nie mówię że kiedys nie wróci w jednorocznych, narazie nie ma ale był

monteverde napisał(a)

Też miałam i lubię tunbergię w tym roku chyba też wysieję

Tak kusi swoim oczkiem, że może też się skuszę

Dziś czerwień

mira napisał(a)

ale fajnie tak czasem coś nie zgrać i potem odkryć - ale będą zdjęcia - już czekma
to z żeniszkiem cudne

Żeniszka jeszcze poszukam, a na razie coś jeszcze niebieskiego, bo u mnie niebo szare

Niestety Marto nie mam takiej fotki na której jest cała ta rabata w pełnej okazałości.
Jedynie ta z tarasu,ale słabo na niej widać niestety.
W dodatku nie całą rabatę.
Jeszcze na niej nie ma placyku....

Kochani, wstawiam mapkę, zaznaczyłam północ. Od rana do południa jest tam słońce, później cień. Nie wiem jak szybko latem słonko chowa się za budynkiem, bo nie zaobserwowałam tego jeszcze dokładnie...
"Rabatka" powstała dopiero w listopadzie, wcześniej był tam straszny bałagan, składowisko żwiru, piasku i gruzu... Teraz jest jeszcze za garażem dostawiona wiata, więc "strefa cienia" sie pewnie powiększy...

Aniu skoro robi głównie Tobie to Mu się chwali. A może lubi Cię w tych pozycjach, gdy pielisz? I chce to uwiecznić?

Agnieszko zawsze miło mi Cię gościć

Elu ale masz i kiedyś też się zrobi więcej niż patyk. A ja moje mocno cięłam żeby miały pełno patyków od dołu.
Jeśli chodzi o ogród z linku… cóż Ci mogę napisać…. Marzenie, które może, kiedyś, w przyszłości…. Dzięki

Małgosiu miejmy nadzieję, że te prognozy i Twojej teściowej powiedzenia się nie urzeczywistnią. Póki co cieszmy się delikatnym puchem i przyjemną aurą. Na saneczki hej

Alu cieszę się więc jeszcze takich zimowych zdjęć troszkę powklejam

Agatko cały czas zima i to drugi tydzień. W wazonie u mnie w domu nie bardzo może cokolwiek stać bo Synek grasuje

Iwono dziękuję. Za dwa miesiące będzie już wiosna. Miejmy nadzieję, że nie tylko kalendarzowa

Kasiu prawie 3000m więc jest co obiegać. I jest co myśleć







Dla wszystkich GOŚCI

Jak na ironię nie mam zdjęcia krzewu tej białej, a szkoda, bo kwitnie tak obficie, że kwiaty pokładają się do ziemi.

A jednak! Kto szuka, ten znajdzie. Co prawda z daleka i niezbyt dokładne, ale jest.

No dobra.
Tamto było z żartem.
Teraz wyjaśnię to trochę.
Otóż plan uwzględniający również obecnie posadzone rośliny jest taki:






Zerknijcie czy tak może być.