Szmaragdowy Zakątek
08:50, 08 sie 2015
07_Rene – Reniu, na szczęście węża karni się tylko raz w miesiącu…więc jakoś daję radę…
Luki – co do trawniczka to masz 100% rację…a ponieważ moje hostowisko przyrasta…i przyrasta, wiec decyzja zapadła…zmniejszamy trawniczek
Margarete – Małgoś, gdzie byłam?...w taki upał? Leżałam w cieniu szmaragdów z owocowym drinkiem z dużą ilością lodu!!! Przydałoby się jeszcze dwóch umięśnionych „ogrodników” ze śniadą karnacją do wachlowania i podawania zimnych przekąsek….
Pszczelarnia – Tak, tak, ogrodnicy się wspierają…zawsze i wszędzie…tak już mamy!
Ewcia, mój wąż to przemiłe stworzenie…sama się dziwie, że to mówię, ale to prawda.
A co do cienistych rabatek to u mnie towar raczej deficytowy, ale w takie „gorączki” licznie oblegany przez przyjaciół, całą rodzinę i futrzaka.
Luki – co do trawniczka to masz 100% rację…a ponieważ moje hostowisko przyrasta…i przyrasta, wiec decyzja zapadła…zmniejszamy trawniczek
Margarete – Małgoś, gdzie byłam?...w taki upał? Leżałam w cieniu szmaragdów z owocowym drinkiem z dużą ilością lodu!!! Przydałoby się jeszcze dwóch umięśnionych „ogrodników” ze śniadą karnacją do wachlowania i podawania zimnych przekąsek….
Pszczelarnia – Tak, tak, ogrodnicy się wspierają…zawsze i wszędzie…tak już mamy!
Ewcia, mój wąż to przemiłe stworzenie…sama się dziwie, że to mówię, ale to prawda.
A co do cienistych rabatek to u mnie towar raczej deficytowy, ale w takie „gorączki” licznie oblegany przez przyjaciół, całą rodzinę i futrzaka.