Iwonko, świetna instrukcja siania stipy. Czy siałaś też inne trawy?
Ciekawa też jestem, czy ta stipa przetrwa zimę.
Mnie też w ubiegłym sezonie udało się wyhodować stipę, ale za dużo dawałam żdziebełek w jeden pęk, bo wydawało mi się, ze takie chudziny nie zagęszczą się.
17 kwietnia - zaczęła się kłaść w tych małych wielodoniczkach. Ładnie się podzieliła.
Część przesadziłam do większych doniczek. Bałam się, ze będzie niewidoczna, więc wzięłam po dwie sadzonki, ale to nie miało później znaczenia
W maju zaczęłam ją hartować i w końcu wysadziłąm do gruntu. Dziewczyny zalecały po 15 maja, ja byłam niecierpliwa, te tutajposadziąłm wcześniej. Miałam dość siewek, by zaryzykować wcześniejszym wsadzeniem. I doszłam do wniosku, że im szybciej wsadzona do gruntu, tym szybciej się ładnie rozrastała ma ładny, spory system korzeniowy
Tutaj zaznaczona kołkiem:
13 czerwca - pomiędzy stipę posadziłam sadzonki jeżówek,a potem je wysadzałam, bo stipa je pożarła :
W zeszłym roku wysiałam stipę 4 lutego. Pojemnik po lodach wystarczy. 17 lutego była już taka:
22 lutego już taka:
Trzeba było ją delikatnie zraszać, można wykorzystać malutką konewkę albo zraszacz. Trzeba uważać, by podlewać pomiędzy siewki, jeśli podlewało się z góry, kłoski mokre się kładły
Moja stipa nadawała się już do pikowania po miesiącu.
Stipa siana 4 lutego, pikowana, jak siewki się zaczęły dzielić i były wielkości zapałki:
Na parapecie prym wodzą wilce.Ukorzeniłam 15 sadzonek...to mi wystarczy.
Stipa już się pokazała...dzisiaj wysiałam werbenę p.Jeszcze w kolejce czeka kleome i później pomidorki....chyba nic więcej nie będę wysiewać.
A skąd takie temperatury? To trawa z pustynnych terenów Meksyku i tam raczej ciepło i sucho i nasiona nie mają jak podlegać stratyfikacji. Z mojego doświadczenia mogę podpowiedzieć, że najlepsze wschody są w ciepłej ziemi - dlatego też bezproblemowo rozsiewa się i wschodzi latem. Uwielbia przewiewną ziemię (odczyn jej obojętny - u mnie zrobiła sobie matecznik na stanowisku wrzosowatych), raczej suchą. Od zastoin wody wygniwa.
No właśnie, to miejsce, którego nie mam... Te iglaki mają u mnie ok. 2,5m wysokości, więc ściętych gałązek też trochę jest. Boję się, ze jak obsadzę gęsto roślinami, to nawet wybranie wszystkich zielonych ścinek zajmie mi mnóstwo czasu - teraz z trawnika po prostu zgrabiam. I takie moje dylematy...
A co masz Karol posadzone przed żywopłotem? Bo tak myślę, ze może rozwiązaniem byłyby np. miskanty, które i tak wiosną zetnę, więc ani ich nie zniszczymy, a grabkami też mogę je wtedy potraktowac...
Stipę wysiewam co roku, bo po prostu nie mam pewności, czy ta zeszłoroczna przetrwała. Więc bezpieczniej wysiać. Na pewno wykiełkuje też wiosną z nasionek, które pewnie wszędzie leżą na rabatach, ale będzie ona późniejsza, niż ta z parapetu.
Z moich obserwacji wynika też, że najładniejsza jest stipa jednoroczna, te starsze bardzo się pokładają. Najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby przezimowały te siewki, które jesienią były nieduże i nie zdążyły zakwitnąć - wtedy w tym roku byłyby już od razu duże, ale czy przetrwają?
Wydaje mi się też, ze stipa nie lubi przesadzania, tzn. starsze roślinki jakoś po przesadzeniu marne były, albo całkiem padały. Bezpieczniej wsadzić już na miejsce stałe hodowlę parapetową
Mam nadzieję, ze jasno wytłumaczyłam
Olga ja też się nie wypowiem, bo dopóki nie trafiłam na O., to nie wiedziałam, że jest coś takiego jak stipa O szałwi coś tam słyszałam, ale chyba lekarskiej
Nie wysiewalam jeszcze nigdy stipy, ale tak z ciekawosci poszukalam sobie informacji na ten temat i wyczytalam, ze stipa lubi kielkowac w temperaturze od -4 do +4 stopnie. I zeby jej nie przykrywac za mocno ziemia.
Aniu dziekuje za wizyte i cenne jak zawsze uwagi.
Musze pomysleć o zatopieniu tych agaw w trawakch, bo faktycznie wygląda to świetnie. Moze jakies wieksze donice uda mi sie tam zakupic i przesadzic agawy.
Te zurawki nie są czerwone-są pomaranczowe i rózowe. Moze moj aparat troche przekłamuje kolory.