nie, czarne nie. Podzielą przestrzeń, która i tak jest bardzo podzielona tymi oknami.Poza tym masz dużo mebli/elementów w salonie. Powinnaś moim zdaniem dążyć do ujednolicenia powierzchni pionowych- ścin i okien. te akcenty czerni, które masz, moim zdaniem wystarczą.
Ja tutaj widzę rolety i zasłony w tym samym kolorze, ewentualnie pół tonu różnicy.
Rolety i zasłony w złamanej bieli (jak podłoga coś, ciut jaśniejsze). Rolety bardziej transparentne niż zasłony
lub
Rolety i zasłony w kolorze taupe, odcień, jak tutaj.Rolety bardziej transparentne niż zasłony
https://www.google.pl/search?q=taupe&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiqstiPgcrKAhUF_XIKHdihDbYQ_AUIBygB&biw=1704&bih=971#imgrc=hHk4vW9pLjr8lM%3A
Albo
rolety- złamana biel
zasłony- złamana biel z jakimś subtelnym wzorem- może szerokie pasy pionowe, beżowe na bezowym albo jakiś drobny wzór kwiatowy, taki prawie niewidoczny.
Albo- rolety wszędzie.
Acha- i wieszałabym wszystko wyżej niż linia okna, gdzieś w połowie wysokości tej ściany, co została nad oknem. Taki zabieg zawsze dobrze robi - podnosi wnętrze, ujednolica