Bogdziu, artykuł przeczytałam, gorzej z tymi szlaczkami jotka swoich piwonii nie okrywam, przetrwały mroźną zimę 2012, dziś u nas było -16, za komplementa dziękuję
Kolor dnia: przetacznik Christa, teraz już na miejscu docelowym w nowym
z delikatną "poświatą fioletu", jak pisała AgnieszkaW u siebie
To ten był, nie udało mi się ukorzenić tych sadzonek.
Będę szukać sadzonek, żebym miała nasionka to wysiała bym, w ubiegłą wiosnę posiałam cztery
rodzje powojników o tych drobnych kwiatach i wszystkie cztery mi wzeszły.
Basiu, na brak tulipanów nie mogę narzekać....klops jednak w tym, ze część fotek wykasowałam w oczekiwaniu na tegoroczne..w dodatki na zdjęciach czsami nie widać do końca tego fioletu
Własnie od tej sosny samosiejki wszystko sie zaczęło
Po wstepnym odgruzowaniu tak to mniej więcej wyglądało na tym rozlatującym sie stole odbyły pierwsze imprezy integracyjne
A teraz ta część ogrodu wygląda tak i na dzisiaj tyle zmykam spac bo o 5 rano pbudka i do pracy
Dobrej nocki