Podgląd na warzywnik: w tym roku ze względu na robienie podjazdu przed garażem, znowu liczba grządek zmniejszyła się, do tego miałam za dużo grządek z truskawkami, które dawały znacznie mniej owoców niż pozostałe.

boguslawa_madejska napisał(a)

I moje pelargonie.


Bogusiu ,to te o których pisałaś u mnie? Jeszcze trzymasz na balkonie? Takie listki mają teraz ? czy to fotka z lata?

cd.

Powstaje ogrodzenie.

Podaję jeszcze taki schemacik wymyślony w tej chwili, sposób dla wyższych roślin, albo traw. Jak widać można nie ubrudzić żwirku, trzeba tylko pokombinować



1 - agrowłóknina
2 - kopczyk z kory na wywiniętej włókninie
3 - wywinięty brzeg z odpowiednim zapasem na żwirku
4 - poziom żwirku czystego

Wiosną zbierasz korę do wiadra, odwijasz włókninę, przerusztujesz żwirek pazurkami i po kłopocie.

był piach będzie asfalt i nie będzie błotka.

Moje niewypały... tzn rosną owszem pięknie, ale w zupełnie nieprzemyślanych miejscach. A do tego jaśminowiec nic a nic nie pachnie. Ma już wyrok. Skazany na wygnanie za płot...
A różę chyba jeszcze uda mi się przesadzić, bo co prawda nie pachnie, ale jest piękna.

lasek

mój lasek za płotem był malutki XI 2004

wizytówka wykonawców

Marzena2007 napisał(a)

Mija kolejny piękny miesiąc z Wami i kolejeny tysiąc. Wbrew tradycji zakładam na trzeci tysiączek trzeci wątek

Odwiedzam Twój wątek i sobie skaczę po stronkach, Ale już dziś się odezwę.

Siedzę i gapie się jak sroka w gnat po raz kolejny

na drugiej fotce to są róże okrywowe? ale jaka przed nimi trawka.?

Pierwsza fotka też bajer
Pozdrawiam serdecznie

Pozostaje powspominać i pomarzyć...
Trawa tragedia, ale już chyba w końcu rozgryzłam temat i wiem, co zrobię w przyszłym sezonie, żeby wyglądała inaczej

Mam w planie wywalić ten rollborder i założyć w tym miejscu większą rabatę. Na razie mam ją w głowie tylko.

A tu murarki przegięły w tym roku... Wisienka mała, a gałęzie uginały się od owoców. Mąż wprowadził murarkę do ogrodu i teraz mam w każdym zakamarku złożone jaja tych pszczół... Jak one wszystkie na wiosnę wylezą, to ja chyba wyjdę z siebie...

Listopad 2004

AgnieszkaW napisał(a)

jurajska jesień, 23 listopad - cd

moja zdjęciowa "faworyta"

2004

2005

I moje pelargonie.

w 2010 takie miałem owoce na następną wiosnę wymarzły i nie mam

To właśnie ten mój nieszczęśnik, który czeka na mocne podcięcie gałęzi:

Chciałabym ją trochę "uszczuplić". Jeden pień jest bardzo gruby i prosty i trzy pochylone do ogrodzenia, trochę powykręcane, dużo węższe u góry. Czy mogę wyciąć ten najgrubszy pień? czy to zły pomysl?


PS. Ta siatka pod ogrodzeniem oczywiście zniknie wiosną. Jest tylko do czasu kiedy pies nie przyzwyczai się, by tam nie chodzic

Słuchajcie, czy jest sens obsadzić za tujami ten fragment muru (ciemn dolna część) jakimś barwinkiem czy inną okrywową rośliną. Będę dosadzać tu tuje między już rosnącymi - będą posadzone co 55-60 cm więc nie wiem czy warto z tyłu coś jeszcze sadzić? Dziś to wygląda okropnie, ale może jak tuje się rozrosną ...

Za oknem wyjątkowo paskudnie!

Mokro ,szaro...

Chyba najwyższy czas wnieść pelaśki do domu. Mam jeszcze 6 dużych donic na działeczce, Ale nie

mam gdzie przechować

Ustawić na korytarzu.? Może sąsiadom nie będą przeszkadzać?

Ale było by z czego w lutym narobić sadzonek. Jeśli do soboty je nie wymrozi na działce-przytachamy z M.



Bogdzia: Poleciały

Basia: Aparat ciągle w gotowości. Nigdy nic nie wiadomo ,co można pstryknąć

Ania- Monte:

Ania: No to chociaż w jednym !

Kasia: parapety to mam w ciapki, gołębie paskudzą okrutnie!