Mala_Mi
08:19, 04 mar 2014

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Zgodnie z programem naprawczym ... odpowiadam na konkretne pytania.. i cieszę się, że zaglądacie.. a ja w miarę możliwości poskładam rewizyty.. i też oczy nakarmię tym co u Was, a wątek będzie pędził wolniej 
Foldery ułożone datami.. i wiedząc keidy co kwitnie łatwo znaleźć... teoretycznie, bo czasami odszukanie lepszego ujęcia to dużo szukania, zwłaszcza jak coś długo kwitnie
Zrobiłam jedne folder gdzie mam zdjęcia każdej rośliny... jeszcze sie tworzy wiec każdej mojej oczywiście nie ma, ale takie założenie w celu ułatwienia szukania.. by pokazać, by odnależć datę keidy to najładniej kwitnie 
Moje irysy to irys żyłkowany, Iris reticulata roślina cebulowa pochodząca z Kaukazu.... kwitnie w czasie kwitnienia krokusów i ma tę zaletę, że w dni pochmurne jak teraz nie zamyka kwiatów.. a krokusy pozamykane.. i ich nie widać. Zadowoli się miejscem z kilkugodzinnym słońcem... potem może być w totalnym cieniu, wiec nadaje sie pod drzewa i krzewy liściaste, pomiędzy byliny.. trzeba pamiętać, że potem liście rosną bardzo wysoko.... i zamierają.. jak są zielone są bardzo ładne.. bo wygląda jak trawa. Polecam każdemu. Na zimę dobrze jest okryć korą gałązkami.... u mnie zimuje bez problemu.. kory ma tyci-tyci.. w miejscach "bez stojącej wody" rozmnaża sie lepiej.. Ja też ich nie wykopuję.. To tyle jeżeli idzie o własne doświadczenia w stosunku do literatury.
Kindzia - zostaw je w spokoju, rozgrzebywanie nic nie da.. bo albo są, albo ich nie ma..
Ana_art... a posadź nawet za hortkami.. potem hortensje zasłonią liście.. a hortki teraz pocięte i łyse.. niby piszą, że iryski wolą ziemie wapienną... ale podsypiesz im dolomitu czy skórek jajkowych.. myślę, że dadzą radę, bo moje pierwsze kępy zrobiłam ... na wrzosowisku
To te foto, gdzie napisałam że dwie kępy kwitną, a trzecia nie..
To zdjęcie ubiegłoroczne.. kwaśnawe podłoże jakoś tolerują..
Grembosia - jak u Ciebie poczytałam to od razu zamówiłam.. .... testujemy każdy sposób..
Eva - wielkie stopy... też nie pamiętam gdzie je wrzuciłam
Aniu-tre - moje irysy leżą całą zimę wykopane na wierzchu... sypnęłam na nie kilka garści kory.. ale całe na wierzchu... nie mam pomysłów na nie... Wczoraj prac w ogrodzie nie było.. ob jak dal mnie za zimno i za wietrzno.. a ja co chwila ostatnio coś łapię
Ogród nie zając - poczeka..
Gierczuś - zdjęć od cholery... a jak trzeba to i tak za mało.. masz rację termin "za dużo" nie istnieje..
Rysiu -
Po 2 latach latarenka ma lepsze otoczenie
Jotka - o iryskach wyżej.. i niestety nie wszytko rośnie jak trzeba.. staram sie przechodzić na gatunki które mnie i mój ogród lubią.. rozstaję sie z tym co kaprysi bez żalu...
Robert - odwyk to dużo powiedziane..
Agata - środa już jutro..
Wszystkim miłego dnia... jest zimno..brrr pochmurno...brrr fotek nie będzie.. bo krokusy pozamykane.

Foldery ułożone datami.. i wiedząc keidy co kwitnie łatwo znaleźć... teoretycznie, bo czasami odszukanie lepszego ujęcia to dużo szukania, zwłaszcza jak coś długo kwitnie


Moje irysy to irys żyłkowany, Iris reticulata roślina cebulowa pochodząca z Kaukazu.... kwitnie w czasie kwitnienia krokusów i ma tę zaletę, że w dni pochmurne jak teraz nie zamyka kwiatów.. a krokusy pozamykane.. i ich nie widać. Zadowoli się miejscem z kilkugodzinnym słońcem... potem może być w totalnym cieniu, wiec nadaje sie pod drzewa i krzewy liściaste, pomiędzy byliny.. trzeba pamiętać, że potem liście rosną bardzo wysoko.... i zamierają.. jak są zielone są bardzo ładne.. bo wygląda jak trawa. Polecam każdemu. Na zimę dobrze jest okryć korą gałązkami.... u mnie zimuje bez problemu.. kory ma tyci-tyci.. w miejscach "bez stojącej wody" rozmnaża sie lepiej.. Ja też ich nie wykopuję.. To tyle jeżeli idzie o własne doświadczenia w stosunku do literatury.
Kindzia - zostaw je w spokoju, rozgrzebywanie nic nie da.. bo albo są, albo ich nie ma..
Ana_art... a posadź nawet za hortkami.. potem hortensje zasłonią liście.. a hortki teraz pocięte i łyse.. niby piszą, że iryski wolą ziemie wapienną... ale podsypiesz im dolomitu czy skórek jajkowych.. myślę, że dadzą radę, bo moje pierwsze kępy zrobiłam ... na wrzosowisku

To zdjęcie ubiegłoroczne.. kwaśnawe podłoże jakoś tolerują..
Grembosia - jak u Ciebie poczytałam to od razu zamówiłam.. .... testujemy każdy sposób..
Eva - wielkie stopy... też nie pamiętam gdzie je wrzuciłam

Aniu-tre - moje irysy leżą całą zimę wykopane na wierzchu... sypnęłam na nie kilka garści kory.. ale całe na wierzchu... nie mam pomysłów na nie... Wczoraj prac w ogrodzie nie było.. ob jak dal mnie za zimno i za wietrzno.. a ja co chwila ostatnio coś łapię

Gierczuś - zdjęć od cholery... a jak trzeba to i tak za mało.. masz rację termin "za dużo" nie istnieje..
Rysiu -




Jotka - o iryskach wyżej.. i niestety nie wszytko rośnie jak trzeba.. staram sie przechodzić na gatunki które mnie i mój ogród lubią.. rozstaję sie z tym co kaprysi bez żalu...
Robert - odwyk to dużo powiedziane..
Agata - środa już jutro..
Wszystkim miłego dnia... jest zimno..brrr pochmurno...brrr fotek nie będzie.. bo krokusy pozamykane.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.