Dziewczyny wybrali zdjęcia na które wcale nie liczyłam. Ale to nie ja decydowałam. Może na drugi rok może bardziej się uda. Mam nadzieję podszkolić się w fotografii, 30 listopada i 1 grudnia idę znowu na warsztaty fotograficzne.
Aniu, zmordowałam ten kufel, sama się sobie dziwię jak mi to poszło, ale byłam w tak świetnym nastroju, że to chyba pomogło.
A to wybrane zdjęcia.
Motyl na rudbekii.
Owoce bluszczu pospolitego.
Album jest pięknie wydany i zdjęcia tam są naprawdę piękne.