Wyż, powinno być miło i słonecznie a tu poza słonecznym porankiem ponuro, a nawet mglisto.
Jednak bylam na działce, zawiozłam odpadki na kompost, obejrzałm co słychać i zrobiłam kilka zdjęć.
A przede wszystkim obsypałam róże. Na razie kopczyki niewielkie, poprawię jak się bardziej ochłodzi.
Eliza3 pokazała cleome. Widziałam je w Poczdamie i Berlinie w ogrodach przypałacowych w połączeniu z innymi jednorocznymi a nawet pomidorkami koktajlowymi. Nie miałam pojęcia jak się nazywa, czym mój Emuś był wielce rozczarowany. Teraz mogę mu już powiedzieć co to.Cudne były te rabatki i nieco szokujące z bliska. Pomidory do kanapki z grządki pałacowej
Z daleka.
Wczoraj wracając widziałem jak jedna pani wystawiła szafkę z monitorem LCD, więc monitor wsadziłem do koszyka. W domu zobaczyłem że dobry , więc poleciałem jeszcze po szafkę też elegancka tylko na wierzchu stał pewnie kwiatek i jest kółko od wody ale chrzanić to przykryje się serwetką. Monitor 19' Samsunga chodzi pięknie i mam teraz na czym oglądać swoje fotki. Zrobiłem sobie pulpit rozszerzony i oba śmigają jednocześnie, fajna sprawa nigdy się tak nie bawiłem, Ania ASC mi to pokazała, dzięki przydało mi się teraz. Pozdrówka. Moniko, liści jest bardzo dużo i je wywożą ale więcej dosypywało niż zabierali, teraz już nie będzie przybywać to może ogarną się z nimi. Może robią kompost z nich, nie mam pojęcia. Bogdziu, Robin dla Ciebie Było już szaro i robiłem na średnim czasie.
Tylko dorzucę te osobliwości
i temat spotkania wiosennego Święto Kwitnęcej Azalii i mała grupka się wybiera i możemy się spotkać po zakupach w tej uroczej herbaciarni zapraszamy do naszego grona
Przed Woodbine zajechałem do Canadian Tire zobaczyć rowery. Ten co mi się podoba jest przeceniony o 40% tera jest za 450$ chyba się nie oprę. Potem Lake shore'm pojechałem do parku. Lake shore ciągnie się przez 80 km od Hamilton do końca Toronto. Potem przejechałem się ulicą Queen z kamerą i znów wskoczyłem do sklepu z rowerami. Mieli tam super koszyczki, światełka i bagażniki. Wszystko do nowego patrzyłem. Tamten ma z tyłu amortyzator i zwykły bagażnik odpada, a z moim majdanem bez bagażnika nie da rady się zabrać ale tam wszystko to było.
Witajcie, wczoraj miałem super dzionek, cały na rowerze. Pojechałem najpierw na półwysep do Tommy Thompson Park a później do Woodbine Park. W Thompson Park zrobiłem dużo kaczek Long-tailed i Bufflehead. Najpierw pokażę Woodbine, było tam dużo różnistych trawek. Dopiero w Parku się ubrałem gdyż robił się wieczór a tak cały dzień jeździłem bez kurtki, super. Kocham taka pogodę, mogło by być tak do grudnia całkiem inne życie. W parku pojadłem i przyleciał Robin który lubi pozować, zjadł 3 rajski jabłka, po wdzięczył się i poleciał. W mini tawułce japońskiej
znalazłem małe gniazdko. Ciekawe kto tam mieszkał?
Buczek nie gubi jeszcze liści są piękne pomarańczowe
kilka jest jeszcze na Asari Zuru jeszcze dość ładnie rośliny wyglądają poziomka ma jeszcze kwiatki
kilka moich małych iglaczków
Kwitnie długo... bo ciągle sie rozrasta i kwitnie na nowych odrostach Mam też różową.. ale fotek nie mam, bo była w krzakach, a pierwsze lata nie robiłam fotek, skasowałam przez przypadek z jednego lata zdjecia.. .. mam tylko kilka pstryczków
Dobre i to .. bo tylko to mnie rozgrzesza dlaczego tak gęsto sadziłam..... bo ja wcale gęsto nie sadziłam, tylko mocno urosło
Koniecznie, koniecznie musimy się poznać w realu. Może być u mnie, Kasia drogę już zna
Co do pieniędzy, a kto by tam sobie tym głowę zawracał Najważniejsza to radość życia, a nie one ją dają.
Na jedną (przynajmniejj) azalię uzbieramy
Agatko, mój M. nie puści mnie samej, bo... jest moim hamulcowym finansowym
Jeszcze nasi znajomi pojadą ( kolejne autko), których nie ma na O. ale są zainteresowani Pisarzowicami