po takiej rekomendacji, to muszę się kiedyś wybrać!

Trzy godziny salwy śmiechu rewelacja...trochę obnaxenia męskich słabości ale wszystko podane w lekkiej formie i bez moralizowania ";; na koniec chipendailsy pełna gębą . Dużo facetów było . U awilismy się po pachy ))

właśnie w weekend mi się przypomniało, że byłaś i też ciekawa byłam jakie wrażenia

Zazdroszczę śniegu!

tez szybko rano wyleciałam foty robić ...teraz juz mam masakryczna ciapę

nawet dobrze ze ciemno jest to mnie ogród tak mocno nie straszy

Ja dla odmiany lubię odśnieżać, zawsze się przy tym wyłączam, a zmęczenie jakoś dobrze na mnie wpływa chociaż nie powiem wolałbym odgarniać 40cm puchu w lekkim mroziku niż 20cm mokrej ciapy przy dodatniej temperaturze

I kolejny zimowy ogród...a ja z obornikiem włączyłam buziaki przesylam

z tymi nartami to ci powiem ciekawostke, wiesz ze kiedyś na Cyprze na nartach jeździłam? serio pojechalismy na walentynki i tam na miejscu okazało się ze u nich w górach jeszcze śnieg leży! szok, musielismy wypożyczyć narty bo nie szykowaliśmy sie kompletnie na takie rzeczy i jeden dzien na narty tam poświeciliśmy abstrachując od tego ze ja nawet nie wiedziałam ze oni góry mają
ja to dziwna jestem bo mnie nawet odśnieżanie cieszy
u nas juz znowu zielono

hihihi...albo jak "jelonek" na sanki siądzie i tez każe się powieść chociaż kawałek Moje już większe (13 i 9), to dają radę...tez mam radochę...i one...zwłaszcza jak mnie zwalą
Uwielbiam śnieżne zabawy: aniołki, bitwy na śnieżki...kiedyś jak byłam z metr mniejsza a śniegu metr więcej to były tunele i igla

My wszystkie mlode zresztą ponoć w ogóle życie zaczyna się po 40-tce
Ja nie narzekam

Urso, młoda, młoda, ale mozesz być jeszcze młodsza, ot tak za 9 mies.

Ja byłam dziś na miejskim kiermasz świątecznym ale bida, tym razem nic bym dla siebie nie wybrała.

Oczywiście, że rodzina najważniejsza, ale i ten klimat dekoracji na pewno umili czas świąt.

Amarylisy masz cudne, jak kupowałaś to już było widać, że będą 2 lub 3 pędy?

A i dzięki Tobie już wiem co to za drzewo z malutkimi szyszkami, mam też jego gałęzie.

Dziś wracając ze sklepu wypatrzyłam jemiołę, dwa dni temu wiało u nas mocno i połamało trochę gałęzi, oczywiście musiała być moja - jeszcze takiej gigantycznej nigdy nie miałam

A dekoracje już zaczęłyśmy robić, na razie choinki z katalogów, bo moja córa się wkręciła i koleżanki chce obdarować, więc składamy te kartki do znudzenia

Edyto niezmiernie to miłe co piszesz.każdy lubi słyszeć takie słowa.ale odsłon pięknych dekoracji na forum będzie jeszcze wiele.sama na nie czekam.i wiem że i Ty polubilas te zabawę więc i na Ciebie czekam z niecierpliwością a święta ważna że z moją rodziną