Pięknie, śniegu troszkę zazdoszczę, bo u nas tylko mrozik
Miłe to co napisałaś...Nawet tak na to nie patrzyłam...po prostu myślałam, że mam lekkiego kuku
Najważniejsze to się nie przejmować co inni mogą pomyśleć i robić to na co ma się ochotę
Prawdę mówiąc to gdybym tu miała jakieś górki też z chęcią bym na jakichś dupoślizgach pozjeżdżała.
Jak byliśmy w podstawówce to z bratem wypychaliśmy worki nylonowe sianem i razem z dzieciakami z okolicy zjeżdżaliśmy na tym z górek, to było dzieciństwo
Na workach z sianem też zjeżdżałem i na szczęście za domem w lesie mam fajne górki do tego przeznaczone, u mnie na popularne jabłuszka mówiło się dupoloty