Właściwie to świąteczne ozdoby były w jednym sklepiku na Hradczanach.
Tam kościoły przerabiają na hotele i restauracje co u nas wzbudziło by krzyk rozpaczy.
Ot np taki widok:
Pogoda była zjawiskowa : Piekny zachód słońca, w promieniach którego katedra wyglądała jak zrobiona ze złota
Dana ... wiedziałam, że to będzie piękne ... ale tak sobie kombinowałam, że oglądając tyle Twoich realizacji coś tam sobie przewidzę ... no i nie przewidziałam ...
bardzo elegancka i swobodna forma ogrodu formalnego (chyba tak to się nazywa - przepraszam jak zagolopowuwuję się używając określeń z lekka błędnie ) ... jakiś czas temu w jednym z twoich postów przeczytałam o tym, "że nie wystarczy rozrzucić stożków i kuli jak popadnie" ... tak zapamiętałam choć nie jest to cytat dosłowny ... no i przyznam, że ja nie poustawiałabym ich ... no ogarniam same kule ale łączenie masakra ... a tu majstersztyk ! ... a to tylko próba pewnie nawet nie generalna ... powtarzający się dla patrzącego z podjazdu motyw lustra i efekt zwielokrotnienia piękna ... powiększenia przestrzeni ... pięknie ... no ale to fiesz ...
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, a w dniu świątecznym poczęstujcie się prawdziwymi rogalami świętomarcińskimi prosto z Poznania.
Ładny kawałek do mnie jechały
Zapadał zmrok gdy dojeżdżaliśmy do kolejnego hotelu, tak pięknie położonego, że zamarzyłam żeby to był ten hotel. Komu by się nie spodobało to miejsce...okolice Kussadasi.
Jak już szukałam fotek tej trawki to dla znudzonych świątecznym pochmurnym i zimnym dniem (dlaczego u nas święta w takim brzydkim czasie są????) wyszukałam metamorfozę ...
Wcześniej był ugór.. wiec nie ma co pokazywać.. ogród powstaje etapami od jesieni 2008..
To maj 2011.... powstaje skalniak...
maj 2012 jeszcze nie wiemy, ale dokładamy kałużę ... to wyrobisko ziemi pod podwyższone grządki dla rh....... a kałuża to pomysł czerwcowy..
Mariola... ciemierniki jak wpadną w miejsce które im pasuje.. to rosna jak głupie.. w kwaśnej ziemi rosną bardzo wolno , ale rosną .... jak przesadziłam do ziemi wymieszanej ze skorupkami jajek i nie kwaśnej tylko takiej mojej ogrodowej.. to od razu w rok przyrosła kępa kilka razy w szerz i wzwyż.. wiec ulubione miejsce ciemierników powiększyłam wyrzucając dzikie róże .. tu im dobrze... mój ciemiernik pierwszy jest olbrzymią kępą.. po 4 latach.... a ciemierniki w kwaśnym, pod klonem (za blisko klonu i maja za sucho) po prostu wegetują
Tu masz różnicę w przyroście rocznym.. jak podpasuje stanowisko.. u mnie pod krzakami rosną Latem ich nie widać.. jak najdę lepsze fotki to wstawię.. To zwykłe ciemierniki Nigra. Mam jeszcze inne, ale stanowisko złę i wegetują... a nie mam jak ich przesadzić bez uszczerbku na zdrowiu, wiec niech już wegetują..
Ja tylko obskakuję swój wątek.. bo troszkę nieczasowa...
To moje chochle w 2012 roku... w maju, gdzie rusza dopiero wegetacja traw.. żółta stoi jak stałą, a zielona ją za 2 tygodnie już przykryła całkowicie i żółta dostałą eksmisje.. gdzie dalej taka sama mała..