Marzena2007 napisał(a)

Irenko dzień rzeczywiście dłuższy, najkrótszy był 21.12 a teraz z dnia na dzien co raz dłuższy czas na pobyt w ogrodzie

Deserek świetny!!!
Mój M robił w pomaranczach sałatkę z feta i oliwkami.... Nadłubał się strasznie, ale efekt na imprezie był pomarańcze znikneły w 10 min

Przy tej przejrzystości wydaje się o wiele dłuższy
Oj to ja już wiem, z czym się zmagał Adam, ależ to dziabanie było, ale fakt, zniknęło szybko
od córci dostałam własnoręcznie zrobione prezenty, nie tylko, bo ona uwielbia różne cudeńka wymyślać
a wnusia dzielnie jej pomagała ozdabiać
choćby taki naturalny peeling...boski, ekstrat wanilii


chlebek

Ania balsamiczna jest u mnie 6-7lat przyrosty około 5cm czasami ciut więcej


świerk kłujący Waldbrunn też miły dla oka




a to oczywiście Acrocona Pusch

jak Wam minęły święta u mnie super, bez przejedzenia

z Jaśkiem

Trudno wyobrazić sobie jesienny ogród bez traw, rozświetlają bezbarwne o tej porze otoczenie

Aniu, oberek miałam pierwszy rok i kwitł niespodziewanie dobrze, kwiatów miał dużo i wcale nie krótko
Wracając do parocji, krwistoczerwone, proszę bardzo, dla Ciebie te piękne kolory

Elu gratulacje spóźnione


a może by tak spotkanko z tej okazji między 1 a 7 styczniaha,ha

Kasiek napisał(a)

Czyli ...na stare latka ...siem naumiam ? Kurde no -lalalalala

Tu znaczenie nie ma wiek, a predyspozycje... a mieszkać w świecie stworzonym jako raj dla narciarzy..to aż wstyd nie wykorzystać..
My na Hintertux w jedną stronę tłukliśmy sie prawie 1200 km.... byliśmy 4 razy i za każdym razem w pażdzierniku (pierwszy tydzień października na rozpoczęcie sezonu narciarskiego na tyrolski POWDER WEEKEND ... oj jak się wtedy cieszyliśmy że jest zimno i pada śnieg

Witajcie, wczoraj wysyłałem z telefonu ale już opadłem z sił internet w telefonie fajna rzecz i w takim wielkim mieście prawie niezbędna ale pisanie na forum i wysyłanie zdjęć, to zajęcie dla masochisty. Usnąłem przy tej robocie, tyle czasu mi to zajęło. Nadal jest pięknie dosypało śniegu a drzewa wyglądają jak z kryształu. Chodniki są już czyste ale w niedzielę, gdy wyszedłem z autobusu bałem się zrobić kroka, pokryty był 3 cm warstwą lodu. Wszystko wyglądało jak zalane szkłem. Jeszcze dzisiaj sporo ludzi nie ma prądu.
Janinko, brak prądu mnie nie przeraża ale w swoim domu gdzie mam różne sprzęty a tu nie mam nic. Przeżyło się już różne zimy i gołoledzie ale takiej jeszcze nie miałem okazji. Ciemności mi nie straszne, miałem lampki rowerowe a przy okazji się wyspałem porządnie.
AniuMonte, Fajnie że macie ciepło ale zima na pewno przyjdzie jak 3 lata wstecz do lutego było cały czas na plusie a później prawie - 30 a wszystko już prawie kwitło. Szkoda powojników już nic z nich nie będzie z takimi liśćmi to nawet mały mróz ich zniszczy. Mi wtedy poleciały prawie wszystkie cebulowe, głównie, krokusy, żonkile i hiacynty. Pozdrawiam i pokazuje zimowe fotki. Stary śnieg jest tak zlodowaciały pod spodem że można biegać po nim i nie załamuje się. Pozdrawiam
wyślę link z polonijnej prasy, możecie po oglądać fotki. http://www.gazetagazeta.com/2013/12/burza-lodowa-powoduje-powazne-konsekwencje/








!

Rośniemy !!!(trochę umorusane, bo podsypane zostały dzisiaj ziemią-częściowo korzonki im wystawały).

Ewa napisał(a)

ja poproszę ciasteczko....czy to pysznotka ? w każdym razie mniam, mniam

Ewuś - podpytałem Krysię i są następujące pozycje: makowo-orzechowy, sernik ze śliwkami, piernik i czeski. Wszystko jeszcze jest na stanie ale zapasy się wyczerpują! Jedź szybko.

Święta, święta i po świętach.. Wybaczcie moją nieobecność, zalatana ostatnio bywam, ale obiecuję poprawę! Ba, już się poprawiłam i w końcu zrobiłam aktualny projekt ogrodu. Nie jest taki super super, ale mam nadzieję że coś wam to ułatwi w rozpoznaniu obecnego zagospodarowania.
Niestety nie jest to plan caaałej działki, jakbym taki zrobiła to chyba nic by nie było widać Pierwsze 85m długości narysowane, dalej to już przy 88,5 m tylna brama za nią "łąka" i później za ok 55m stoi woda. Ale o tej dziczy i wodzie, następnym razem, bo dzieje się tam ostatnio, oj dzieje, wióry lecą



2 kratki= 1m

Piękną mamy wiosnę tej zimy, dzisiaj było 10 stopni na plusie, więc wybraliśmy się z M na mały, poświąteczny spacerek z dziećmi. Do ogródka również zajrzałam i niestety okazało się, że spacerek zrobiły sobie również kreciska - pod naszym trawnikiem



Marzy mi się futro z kretów....

A teraz duma najmłodszej siostry - samodzielnie uszyte skarpety (z początkową pomocą babci..)
niestety lampki niebieskie...nie przepadamy za nimi - ale jakimś dziwnym trafem było ich najwięcej, więc wybór padł na nie ale w sumie efekt nie jest chyba najgorszy

Dziękuję za odwiedziny, życzenia, miło być z Wami w święta
zapraszam na kawkę

no i choinka i jej ozdoby...





zamiast czubka....

pierników już jak by mniej ale nikt się przyznać nie chce

noemi napisał(a)

Ale fajnie to wymyśliłaś...rewelacyjnie

i inne upominki, które chcąc nie chcąc trochę postać muszą


i efekt świetlny tyż jest

i mój M. mnie bukietem obdarował

i dzoneczek uroczy dostałam jednak nie znalazłam odpowiedniego miejsca by go powieśić

naprawdę u mnie bez szału, ani weny ani czasu nie było. Za rok będę kombinować bo mnie zainspirowałyście a w tym roku powyciągałam co miałam i tyle...

prezenty bez większej prezencji




śnieżynki ...


i gwiazda oczywiście też musi być