No to ja dodam jeszcze jedną pigułkę

Ślicznie Bogdziu
puch cudowny i biedronka -wygląda jak sztuczna
A dla Ciebie taki widok

Wczoraj robiłam gruszki i grzybki cały dzień miałam zajęty teraz idę do ogrodu, po porannej mgle wreszcie trochę obeschło, będę wieczorem, pozdrawiam wszystkich odwiedzających

Runianki całkiem ładne ci się trafiły A cena duża mówisz..? Nie po 5zł były? Ja tańszych to nigdzie, w necie też, nie widziałam A moje runianeczki też mają pączki, widać tak ma być. Myślę, że odstępy 20-25cm między nimi będą ok, nawet w mojej beznadziejnej ziemi już część runianek wypuściła podziemne rozłogi i wychodzi nowymi roślinkami 15cm od matczynego krzaczka

Nati Na razie wpadłam w depresję i nie wiem, co robić Np. przed domem, o tu:



wymarzyłam sobie kiedyś taką rabatę: http://www.zielonyogrodek.pl/images/media2/1882Schowek-4.jpg ale za nic nie jestem w stanie zrobić czegoś podobnego...

Na wiosnę ruszą mam nadzieję, a w czerwcu zakwitną


Jeszcze tylko kopczykowanie w późniejszym terminie i będą do zimy gotowe

Dziękuję, Agatko
Miło, że Ci się podobało
Przyznam szczerze, że nie sądziłam, że kiszenie ogórków w beczce wzbudzi takie zainteresowanie, bo dla mnie to jest zupełnie zwyczajna sprawa.
Pochodzę ze wsi, gdzie zarówno ogórki jak i kapustę kisiło się w beczkach
Odkąd mieszkam w swoim domku reaktywowałam tę tradycję
Właśnie na dniach szykuję się do kiszenia kapusty
Widzisz Małgosiu, jak życie potrafi zamieszać, ja z miasta uciekłam na wieś, gdzie ogórki kisiło się w wekach, a kapustę ze sklepu się przynosiło, np kapustę nauczyła mnie kisić mama mojej koleżanki, i nie z miasta ona, twoją recepturę kiszenia kapusty, nawiązując do rodzinnej tradycji, chętnie bym poznała od Ciebie


W Twoim ogrodzie wogóle nie widać jesieni, no może modrzew rzuca się w oczy