Wstyd się przyznać, ale to moje jedyne trzy bukszpany w ogrodzie Ta większa kula została przesadzona tu zamiast klona palmowego, który padł. Teraz zrobił się przyjemny zakątek. Na wiosnę wykulkuję, bo takie poczochrane
mój watek juz zaginął w morzu nowych, ale zawracałam wam drodzy forumowicze głowę jakiś rok temu prosbami o rady, więc winna jestem chociaz jedno zdjęcie przed i po. wprawdzie to dopiero jedna trzecia zamierzeń, ale już coś.
rok temu:
Aniu po raz wtóry zapraszam do siebie,wierzę że jeszcze dojdzie do naszego spotkania mimo, że co nie co odległość się powiększyła, a za pochwały w zmianach w ogrodzie b. dziękuję to takie podbudujące na dalsze prace a jest jeszcze wiele miejsc, które mus przerobić.
Witajcie
ja również posadziłam wiąza Camperdownii na wiosnę. Już latem zaobserwowałam nadmierne żółkniecie następnie brązowienie a w końcu opadanie liści. Teraz mój wiąz jest już całkiem łysy. Na spodzie liści widoczne były białe plamki jak poniżej. Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co mu dolega. Czym go opryskać i kiedy?
Ula - a tu u Ciebie i rabatki zrobione i święto jest. Rabaty będa piękne - wiosną pokażą co potrafią A na święto (imieniny jak mniemam) to i ja Ci życzę wszystko co najlepsze dla Ciebie... i spełnienia wszystkich dobrych pragnień i marzeń
I jeszcze informacja o tym, że brak czasu na podstawowe porządki w ogrodzie:
Ale po roku oczekiwania (ja czekałam) M. wylał mi ławę fundamentową pod przyszłą pergolę dębową dla róż. Róże r. Fruehlingsgold i Rosa semiplena helenae już posadzone. Nawet trawę posiałam tydzień temu (może wzejdzie?).
Tymczasem jeszcze sadzenie cebul niedobitek, sadzenie irg, przesadzanie R. Cottage oraz grabienie liści wraz z ogniskiem. I może sobie troszkę odpocznę.