Sebek napisał(a)

Nooo to muszę Ci zawieść Moje miały w tym roku dobre 1,5 m



Modrzew jest szczepiony na 1,7 - 1,8m - niektóre kwiaty wyrosły nawet ponad niego



Tutaj trochę jeszcze widać

Anabelki ładne, miło przypomnieć sobie ich urodę...ale łamliwe niestety, to fakt

Danusiu pozdrowienia ślę z ulubionego mojego zakątka u Kapiasów

Bogdzia napisał(a)

Zdjęcia od Kaspiasów piękne ale niespodzianką najwiekszą jest Twoja ściana pod lustro. To dopiero będą widoki.Pozdrówka Ewo.

Dziękuję Bogdziu za pozdrowienia

Z okazji naszego święta przesyłam Ci Bogdziu uściski, uśmiechy i jesienną róże

Miła jesteś ,Edytko.Po Twoich życzeniach i utuleniach zasnęłam natychmiast kamieniem!

Miłego słonecznego dnia, żeby można było pocieszyć oko,bo liście lecą w dół na potęgę.

Witam o poranku. Dziękuję za stałe pukanie do mojego okienka. Żyję i choć kości trzeszczą, to robotę mus wykonać dopóki pogoda sprzyja. Nawet taka pochmurna nie jest zła. Byle nie padało.

A u mnie wieczorem był pokropek.
Przy okazji zapytam, czy tniesz pięciorniki przed zimą? Czy w ogóle ich nie tniesz i rosną jak chcą?
Słonecznego dnia życzę i odwzajemniam uściski i buziole!

agatanowa napisał(a)

a to mi się udało!

Kasiek bawarski, bardzo dziękuję, że wpadłaś (jakkolwiek by to nie brzmiało) Ja wciąż te Twoje kaloszki przeżywam obute do stroju galowego (no i Rubensa też, ale u mnie pewnie mróz go trzaśnie, zresztą edenkę również, u Was jednak cieplej tam na zachodzie)

Agatko tej krwii Ci nie daruje,musisz mi naklasc lopata do lepetynki co i jak
Rubens wytrzymuje u mnie temperatury do - 28,30 ° C. Wprawdzie pierwsza zima po posadzeniu byla lagodna,ale nastepne....To powojnik gorski,moze sprobujesz?Jakis czas temu kupilam go kolezance w Polsce ktora mieszka na Mazurach i pieknie u niej rosnie.Jezeli pozwolisz to wstawie fotki

mysle ze dla takich widokow warto zaryzykowac

moge je za chwilke usunac jak chcesz
Edenka jeszcze u mnie zyje i pieknie kwitnie,pomimo powodzi i wysokich ujemnych temperatur Moze chroni ja murek,nie wiem,ale warto ja miec w komplecie z Rubensem

Witam w moich skromnych progach
Wszyscy są bardzo mili i serdecznie mnie powitali, za co jestem bardzo wdzięczna

Dalej oglądam super ogrody w których widać wiele serca i przemyślenia projektantki oraz całego zespołu wykonującego projekt.

Jak napisałam wyżej, myślę intensywnie nad zmianami i te proste linie coraz bardziej znów mi się podobają... znów ponieważ taka była pierwotna wersja moja, która dość długo tkwiła mi w głowie. ale potem pojawiła się opcja falistej lini i pozostawienia otwartego horyzontu na końcu działki, gdzie korzystamy z żywopłotu sąsiada.

kiedyś myślałam o odgrodzeniu trawy od gruntu wysypanego korą za pomocą kostki granitowej - nadal lubię ten pomysł

co do samej działki to mamy słońce z samego rana, aż do ok 13-14. potem mamy cień rzucony przez dom sąsiada i wielkie drzewo na jego działce. słońce wraca na naszą działkę ok 17 (ale nie na cała). Mówię oczywiście o lecie.

Nie do końca mamy potrzebę wyraźnego odgrodzenia się od sąsiednich działek jako że po jednej stronie sąsiedzi mają w miarę zadbany ogródek. z drugiej strony sąsiad posadził jakieś krzaczki, którymi się za bardzo nie zajmuje.
ten w miarę zadbany ogródek to
Lepsze zdjęcia - z góry powinnam mieć w domu.
z drugiej strony sąsiąd i część jego wielkiego iglaka [sprawca cienia!] z drugiej strony przysłania inne domy z zabudowy szeregowej.


Nasza ulica:

A tu kilka ogródków/ogrodów z tegoż forum, które mi się bardzo podobały
Inspiracja do lini falistej

Bardzo lubie bonsai i myślałam o czymś takim jako soliterze. tutaj zurawki i kamyki wyglądają bosko!

I Madźenie ogrodnika, od jakiegoś czasu w inpiracjach moich.
oraz bardzo podobają mi się donice. Sama myślałam o kupnie lawendy szczepionej i czegoś wiszącego ale nie mogłam zdecydować się na typ donicy a potem stwierdziłam że poczekam aż będę miała końcową koncepcje. I może dobrze zrobiłam bo stwierdzam że podobają mi się takie donice
oraz w tym kształcie i takie z wysokich , również na bazie kwadratu

tak dużo rzeczy mi się podoba
ale muszę też walczyć z lubym, który w cenach zatrzymał się gdzieś latach 70tych... i teraz jest jedna reakcja na wiekszość cen, a mianowicie "..... ileeeee???????" Teraz już się tym nie przejmuję, żartuję sobie z tego " ....ileeee????" i oszczedzam mu tej wiedzy

pozdrawiam ciepło i mam nadzieje ze w weekend znajdę parę patyczków i długi sznurek i że nie będzie padać czyli będę mogła tyczyć.

agatanowa napisał(a)

Resztę zdjęć z wakacji miałam powklejać zimową porą, ale tego jednego nie odpuszczę

Wieczór - słońce zaszło, można kontemplować spokój morza, piękno natury...

Niesamowita fotka,bardzo, bardzo udana

bogumila_bienko napisał(a)

Aniu...takie widoczki działają...jak balsam.Piękna fota...Ty to umiesz patrzeć...

Wyjątkowo ładne zdjęcie takie nostalgiczne

Bogdzia napisał(a)

Nie zdązyłam złożyc wszystkim rewizyt, spróbuję jutro bo dziś padam. Dobrej nocy wszystkim życzę i miłego dnia jutro.To jeszcze dzisiejsze zdjecie na dobranoc.

A tu brzozy wyglądają jak bukiet włożony do małego franczeskowego wazoniku

bogumila_bienko napisał(a)

Aniu...takie widoczki działają...jak balsam.Piękna fota...Ty to umiesz patrzeć...

Aniu, bajkowo wygląda twój domek jesienią. Klony ślicznie się przebarwiają jesienią. U mnie też już klon złoty, już zaczynam to złoto grabić.

Nie zdązyłam złożyc wszystkim rewizyt, spróbuję jutro bo dziś padam. Dobrej nocy wszystkim życzę i miłego dnia jutro.To jeszcze dzisiejsze zdjecie na dobranoc.

irena_milek napisał(a)

A ja byłam u ciebie i sobie obejrzałam ptaasie zapasy w spiżarni na drzewie, czy raczej krzewie berberysy później się wybarwiają, ale za to jak!

u mnie klonik japoński, też cudnie się czerwieni i w towarzystwie magnolii gwiaździstej, przebarwionej na złoto; mam wrażenie, ze w tym roku, złoto dominuje



i wyspa berberysowa już pełna wróbli wróciły

ale pięknie. Pozdrówka.

Pokażę jeszcze zdjęcia, z końca września, kiedy była rano mgła, a zdjęcia zrobiłam w drodze na grzyby.
Nie wiem czy udało mi się odtworzyć co widziały moje oczy, ale było niesamowicie pięknie.



Mam nadzieję że jeszcze mi się trafi taka piękna jesienna mgła podświetlona słońcem.

agatanowa napisał(a)

Sebek, a jak dużą masz anabellkę? Piszą, ze rośnie na ok. 1 m.

Nooo to muszę Ci zawieść Moje miały w tym roku dobre 1,5 m



Modrzew jest szczepiony na 1,7 - 1,8m - niektóre kwiaty wyrosły nawet ponad niego



Tutaj trochę jeszcze widać

Eda życzy mi dobrej nocy, a ja przy komputerku jeszcze siedzę. Po imieninach u Jadwigi musiałam do Ogrodowiska zajrzeć. Na działce jest jeszcze całkiem kolorowo. Popracowaliśmy, M jak zwykle miał swoje robótki, a ja przesadziłam krzewy które na to czekały no i oczywiście grabiliśmy liście. Słońca nie było, ale nie było zimno.
To moje chryzantemy, może nie aż takie piękne, ale niezawodne, mam je już kilka lat i żadna zima im niestraszna.

Hosty już dogorywają, ale dla mnie są też piękne, chociaż inaczej. Niedługo już nawet liści nie będzie.

Iglaki napoiłam przed zimą, wody im nie żałowałam, bo już dawno deszczu nie było.

Trawy, jeszcze piękne.

I jeszcze zdjęcie tego co u mnie jesienią jest mega dużo, liść, liście, liściory

Trawnik już po 4 koszeniu, nie wiem jak długo go jeszcze kosić, systematycznie bowiem odrasta, tak więc co koszenie to 2-3 kosze trawy się zbierają. Zastanawiam się tylko, czy jest jeszcze szansa by poprawić kolor trawy. W niektórych miejscach jest naprawdę zielona trawa, w innych nadal żółte miejsca, mimo nawożenia pod koniec września. Czy jeszcze coś mogę zrobić? W tych żółtych miejscach jest chyba gorszy rodzaj ziemi lub nie wiem, bo rezultat z dosiewki również jest kiepski



Czy ma sens wzbogacenie obornikiem lub preparatem typu Humus Active? Czytałem, że można to zrobić koło połowy listopada?

Tutaj zdjęcie z początku września, przed pierwszy koszeniem:

Na dobranoc zostawiam rozchodnika okazałego, którego kwiaty wybarwiły się na intensywny kolor

marzena napisał(a)

witam Kondzio i Agnieszko
Agnieszko, chyba rzeczywiście raczej nie pokazywałam tej z niby-kulami bukszpanowymi, bo jest dopiero w trakcie kształtowania właściwei formy

jeszcze raz płonące barwy liści winobluszczu - pokazuję, bo niedługo zaczną opadać

Marzena -nieziemski widok . mam nadzieję że doczekam się wreszcie takiego widoku u siebie na pergoli .
pozdrawiam i posyłam buziak

jeszcze fuksje zdobią




a w hotelu anielsko



i dyniowo



i kielichowo



i dalej co przed domami





po cmentarzach mogłabym chodzic całymi dniami...uwielbiam...







kompostownik na cmentarzu