witaj jakoś czasem ciężko mi się przełamać żeby pisać na ty-ok , wiem że świerk tak urośnie ale mogę go spowalniać cięciem a on i tak bardzo wolno rośnie, w sumie przecież wszystko w ogrodzie kiedyś urośnie to będę ogród mogła znowu urządzać od nowa ale piszesz mi to bo źle że posadziłam że to nie do mojego ogródka takie rośliny duże, to co ja mam sadzić on i tak jest wąski a ja uwielbiam takie drzewka, jesli chodzi o anabelkę mam je o ogródku i dają rade świetnie na słońcu tylko trzeba je podlewać bo trochę klapną ale tak wszystkie horti chyba mają, to moja próba jak zwykle zawsze coś kombinuję potem przesadzam chciałam fajnie wypełnić to miejsce i ona mi jakoś tu dobrze pasowała miałam dużo ich na rozsadzenie.
trochę sie podłamałam tym świerkiem napisz co miałeś na myśli , posadziłam go przy garażu na widocznym miejscu, mam jeszcze jedno miejsce na mysli bardziej w centrum ogródeczka koło skalniaka ale jak urośnie zasłoni dużo i będzie chyba głupio wyglądał.
to pozdrawiam cię serdecznie, w miarę upływu czasu i wielkości roślin będę pewnie jeszcze non stop przesadzać, aż zamierzony efekt osiągnę
witaj jakoś czasem ciężko mi się przełamać żeby pisać na ty-ok , wiem że świerk tak urośnie ale mogę go spowalniać cięciem a on i tak bardzo wolno rośnie, w sumie przecież wszystko w ogrodzie kiedyś urośnie to będę ogród mogła znowu urządzać od nowa ale piszesz mi to bo źle że posadziłam że to nie do mojego ogródka takie rośliny duże, to co ja mam sadzić on i tak jest wąski a ja uwielbiam takie drzewka, jesli chodzi o anabelkę mam je o ogródku i dają rade świetnie na słońcu tylko trzeba je podlewać bo trochę klapną ale tak wszystkie horti chyba mają, to moja próba jak zwykle zawsze coś kombinuję potem przesadzam chciałam fajnie wypełnić to miejsce i ona mi jakoś tu dobrze pasowała miałam dużo ich na rozsadzenie.
trochę sie podłamałam tym świerkiem napisz co miałeś na myśli , posadziłam go przy garażu na widocznym miejscu, mam jeszcze jedno miejsce na mysli bardziej w centrum ogródeczka koło skalniaka ale jak urośnie zasłoni dużo i będzie chyba głupio wyglądał.
to pozdrawiam cię serdecznie, w miarę upływu czasu i wielkości roślin będę pewnie jeszcze non stop przesadzać, aż zamierzony efekt osiągnę
Ale pięknie, a jak wspaniale będzie w sezonie! Sebek ma chyba anabellkę na słońcu - można podpytać, jak się jemu sprawuje.
Te anabellki to jakieś giganty kupiłaś. Ile mialy? i ile sztuk? Za ile?
Elu - wielkie dzięki za odwiedziny i super spędzony czas i śliczny prezent... tylko dlaczego to tak szybko minęło Strasznie się cieszę, ze byłyście... A zdjęc to zrobiłam... hmmmm.... jedno... to chyba z wrażenia
moi Drodzy po cichu już prawie podjęłam decyzję w sprawie cis-grab-buk-a może płot...ale jeszcze nie zdradzę...jest mi niesamowicie miło że do mnie zaglądacie i doradzacie...dziękuję...to znaczy, że ktoś poza mną myśli razem ze mną ...że się interesuje...to cieszy
I Twoje będą ładne (widać pasję), ale czy aż tak tak strasznie , tego nie wiem
Raczej tak, kłącza muszą być dobrze wykształcone.
Nie mam pojęcia
Nie, nawożenie dopiero wiosną. Przed nawożeniem, gdy sadzonki się rozrosną, musisz przenieść je do dużego pojemnika (np. kastra budowlana) z żyzną ziemią.
Jeśli nic Cię to nie kosztuje, to dobrze nie tylko dla lotosu, ale i dla hiacynta i piscji.
I na marginesie, nie wlewaj bioseptu (pisałeś w innym miejscu), a zrób oprysk całego akwarium, forma odkażania. Kłącza pomoczysz w biosepcie dopiero przed przeniesieniem do kastry.