Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "GARDENARIUM"

Ogród w Tarnowie 16:26, 08 lut 2012


Dołączył: 27 lut 2011
Posty: 3351
Do góry
Gardenarium napisał(a)
Rysiu wszędzie zdąży i w ogrodzie i w Waszyngtonie i nad Niagarą Pokazuj jeszcze Rysiu.


Danusiu za Twoją namową pokaże moją następczynię - młodą jeszcze ogrodniczkę ale już zainteresowaną przyrodą

















Ania i róże i cała reszta :) 13:24, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 1841
Do góry
Gardenarium napisał(a)
Aldonko, w pierwszych latach kopczykowanie jest bardzo ważne, Trzeba je usypać z ziemi.


Danusiu, zawsze kopczykowałam. U mnie jest dość zimno i silne wiatry ze względu na otwartą przestrzeń wokół. Róże nie przezimowały dwóch poprzednich zim. Jesienią kupiłam sześć nowych (w tym trzy angielskie) i okryłam je nie tylko piachem, ale jeszcze gałęziami jodłowymi. Mam nadzieję, że mój wysiłek się opłacił.
Moja jedyna róża, której nie muszę nawet okrywać jest taka niepokaźna, ale jakże urocza. Dostałam sadzonkę od sąsiadki, u której chorowała i u mnie także.



Wielka pasja i chęci ograniczane miejscem 13:13, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Igor, a kto robi te owady wielkie ?
Puste pole z wysepką kwiatową 13:04, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
wanda7 napisał(a)
Ja też się przymierzam do Limelight. Kupiłam jesienią Vanille Fraishe i tak mi się spodobała, że z nadejściem wiosny wyruszę po kolejne odmiany, Czy mogłabyś mi polecić jakąś hortensję z bukietowych, która najbardziej nadawałaby się do cienia?


Do pełnego cienia to nie ma idealnej odmiany, ale tak w ogóle z bukietowych to najbardziej niezawodna jest Limelight.
Wielka pasja i chęci ograniczane miejscem 12:12, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
irena_milek napisał(a)
Jestem pod olbrzymim wrażeniem.Duża kolekcja, pięknie skomponowane, fajna architektura ogrodu i to własnymi siłami stworzona. Pozdrawiam i obiecuję zaglądać. 6+, to nawet za mało
Hiacynty - Hyacinthus 12:07, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Mój wypuszcza drugi kwiat, ale mniejszy.
Dalechampia 10:16, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Aniu to rodzaj Delachampia zawiera około 120 gatunków tych roślin , a nie jest to krzyżówka 120 gatunków.

Dalechampia należy do tej samej rodziny co wilczomlecze - Euphorbiaceae.

Ten gatunek przedstawiony wyżej ( Dalechampia aristolochiaefolia) pochodzi prawdopodobnie z Kostaryki. O klimacie i roślinności Kostaryki mamy w tym artykule.

Chyba dlatego tak trudno ją uprawiać.
Potrzebuje do dobrego wzrostu dużo, dużo słońca lub półcienia i umiarkowanie wilgotnej ziemi. Dużo ciepła, o co u nas w niektóre lata jest trudno. To zdecydowanie roślina nie do naszego klimatu.

Tak tłumaczę niepowodzenia w uprawie.

Liście podobno uczulają powodując swędzenie.
Ogród nie tylko bukszpanowy - część I 23:28, 07 lut 2012


Dołączył: 20 paź 2011
Posty: 414
Do góry
Gardenarium napisał(a)
Może się przenosić, bo zarodniki grzybów krążą z deszczem np. w wodzie

Zgodnie z prawem możesz obciąć gałęzie, które wiszą nad Twoją działką. ja bym obcięła już teraz.


Danusiu, czy to znaczy, że lepiej unikać sadzenia orzecha włoskiego?
Wcześniej czytałam, że sumaka też nie warto..
Jest jakaś "lista roślin", których lepiej się wystrzegać ?
Kłopoty z lantaną. 22:59, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Nigdy tych roślin nie przechowywałam, bo do tego jest potrzebna oranżeria i chłód około 10 stopni. A takich warunków nie mam.

Podobno można robić z nich jesienią sadzonki i trzymać około 18 stopni aż się ukorzenią na jasnym oknie. Potem temp. się obniża jak zimą i wiosną wystawia sadzonki, uważając aby ich słońce nie przypaliło.

Ja jednak do takich roślin podchodzę bardzo sceptycznie i wolę co roku kupić, To nie kosztuje wiele, a zaoszczędzi mi wiele nerwów. Po prostu nie mam co się zawzinać jak i tak nie mam odpowiedniego miejsca.
Ogród nie tylko bukszpanowy - część I 22:15, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Może się przenosić, bo zarodniki grzybów krążą z deszczem np. w wodzie

Zgodnie z prawem możesz obciąć gałęzie, które wiszą nad Twoją działką. ja bym obcięła już teraz.
Ania i róże i cała reszta :) 20:42, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Aldonko, w pierwszych latach kopczykowanie jest bardzo ważne, Trzeba je usypać z ziemi.
Ogród nie tylko bukszpanowy - część I 20:26, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
darunia napisał(a)
Danusiu mam pytanie odnośnie orzecha - jakiej średnicy może być to drzewo tak po 10 latach, mamy na działce dość małego i tak się zastanawiam czy go nie wyrzucić.

Miłego dnia


Wyrzuć, póki czas, ja swojego tez wykarczowałam za płotem i posadziłam tulipanowca.
Pod orzechem nic nie chce rosnąć.


Orzech włoski to niezbyt korzystne drzewo jeśli chodzi o uprawy czegokolwiek pod nim.
Zawsze tam jest sucho. Nie wiem na ile to jest prawdą, ale pokazują się takie opinie na specjalistycznych forach ogrodniczych, że liście orzecha włoskiego zawierają szkodliwe substancje.
Ja tę informację także miałam zakodowaną o szkodliwych fitoncydach. W jednym z ogrodów które wykonywałam- ziemia pod tym drzewem zawsze była sucha i trawa nawet nie chciała rosnąć.

Często jest on atakowany przez grzyba wywołującego groźną chorobę antraknozę. Jest to najgroźniejsza i dość powszechna choroba tego drzewa. Zwalczać można przez zbiór i niszczenie porażonych owoców i liści, w których rozwija się grzyb oraz w przypadku młodych drzew opryski. Starych na ogół się nie pryska, bo są już za wielkie, a zbiera i pali liście.

Dodatkowo liście orzecha włoskiego zawiera 5-hydroksy-1,4-naftochinon - substancję działającą niekorzystnie na niemal wszystkie rośliny w sąsiedztwie orzecha, która spowalnia ich wzrost, a większym stężeniu może powodować ich zamieranie. Może to dlatego kompost z liści orzecha uważany jest za trujący.

W innym z ogrodów gdzie musiał zostać wokół orzecha wykonaliśmy rabatę wyspową wytyczając dokładnie granicę i kant trawnika. Na tej wyspie posadziłam biało obrzeżone funkie i konwalie na przemian. Mają stworzyć zieloną poduchę.
Roślinna oslona przy tarasie 17:11, 07 lut 2012


Dołączył: 18 cze 2011
Posty: 883
Do góry
O kurcze wlasnie zauwazylam, ze pomylilam wisnie ze sliwa.Tzn. ze jak Gardenarium napisala mi o wisni to przeczytalam to jako sliwa(ktora ma kolor lisci bordowy).
Juz sprawdzilam sobie ta wisnie.Faktycznie dobry pomysl.Jest taka delikatna.
Myslicie, ze bedzie ok po 3 z kazdej strony?Moglabym przy nich posadzic jakis 1 rzad czegos: traw lub jakas inna roslinnosc.
Wierszyki i rymowanki o Ogrodowisku i nie tylko 16:53, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Wyszłam z psem,a tu zawiewa!
Już zakryte śniegiem drzewa,
w koleiny i przy murkach
już nawiało puchu górki!
Niby mrozu nie ma wcale,
lecz nie czuję się wspaniale,
coś mnie w kościach dziś łamie!
Powrót do domu w pośpiechu,
nie mogę złapać oddechu!
Dobrze ,że winda czynna!
Uff! Teraz herbaty szklanka!!
No i czas już do spanka!



Wierszyki i rymowanki o Ogrodowisku i nie tylko 16:49, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
hanka_andrus napisał(a)


Co dzień rano od świtania
chodzi z pieskiem wasza Hania.
Potem mniamko i kawusia,
...zerknę czasem do netusia!
O obiadku trza pomyśleć,
żyć nie można wciąż ,,o kiślu"!
Znowu spacer,znów porządki.
Chciałoby się wlec na grządki!
Wieczór mrokiem nas spowija-
no i już jest kolacyja!
Dzionek żegnam ,,psią przebieżką"
kąpiel,ziółka i paciorek!
No i tak zlatuje wtorek!
Albo inny dzień tygodnia-
wciąż podobny dzionek do dnia!
Jak ciąć róże? Cięcie róż 14:08, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Na zdjęciu widać wycięty, stary i martwy pęd. Tniemy go jak najniżej. Pozostałe, zdrowe pędy, skracamy nad 3-5 oczkiem.

Jak zabezpieczyć róże na zimę - zimowanie, ochrona róż 14:06, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Ochrona róży piennej w ogrodzie w Essen





Jak ciąć róże? Cięcie róż 14:03, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Tak wyglądała różanka w Essen w styczniu

Jak ciąć róże? Cięcie róż 13:53, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Cięcie róż zależy od terminu sadzenia.

Róże z gołym korzeniem sadzone wiosną z reguły kupujemy już przycięte. Po wypuszczeniu nowych przyrostów robimy przegląd czy są martwe gałązki i takowe usuwamy.

Róż sadzonych jesienią nie przycinamy a kopczykujemy gdy nadejdą mrozy.

Cięcie róż w następnych latach zależy od rodzaju róży, czy to jest róża wielkokwiatowa, pnąca czy parkowa czy choćby dzika.

Tutaj omówmy cięcie róż "zwykłych", wielkokwiatowych i wielokwiatowych.

Cięcie wiosenne

Wiosną rozgarniamy kopczyki i patrzymy, czy gałązki zmieniły kolor. Tu gdzie jest zielony - róże są żywe, a tu gdzie brązowo - martwe. Jednak nie zawsze. Mnie zdarzało się także, że róże wypuściły ponad brązowym.

Dlatego wiosną przycinam gałązki najpierw zachowawczo, zwłaszcza po ciężkiej zimie. Potem ponawiam, jak już wiadomo, co zmarzło a co nie.

Na mocnych gałązkach zostawiam więcej pąków, na słabych - mniej. Natomiast zalecam wycinanie bardzo słabych i rachitycznych, które zacieniają wnętrze krzewu.

Spotykam, zwłaszcza na miejskich rabatach cięcie jesienne, przed kopczykowaniem. Nie polecam tego sposobu, ponieważ rany n dodatkowo narażają różę na zmarznięcie, ponadto mobilizuję różę ciepła jesienią do wypuszczania młodych pędów. Jesienne cięcie nic nie daje, bo wiosną i tak trzeba ciąć jeszcze raz. Tłumaczę ten zabieg na skwerach brakiem czasu wiosną, bo wtedy obsadza się kwietniki.

Cięcie pielęgnacyjne

Polega na wycinaniu przekwitniętych kwiatostanów oraz martwych i chorych pędów.

Po wiosennym cięciu i latem



Mój zielony świat malowany roślinami... 13:32, 07 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Dodawaj zdjęcia i co tylko chcesz, to Twój wą tek i od Ciebie zależy jak go poprowadzisz
Prosimy o więcej zdjęć z ogrodu i rośliny też.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies