Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ania i róże i cała reszta :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Ania i róże i cała reszta :)

Martek 00:40, 08 lut 2012


Dołączył: 03 paź 2010
Posty: 12046
Małe słońca w ciemną noc to jest to Dobranoc
____________________
Pozdrawiam Martek :) Kolorowe-rabaty - Wizytówka - Kolorowe rabaty
monteverde 00:51, 08 lut 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
no piękna "dobranocka" a mieczyki od Smolenia? w tym roku nowo kupionym różom też dam mikoryzę, zobaczymy dobranoc Aniu
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
laurowisnia 08:32, 08 lut 2012


Dołączył: 22 lis 2011
Posty: 2676
Śliczne te słoneczka, a ta ostatnia róża jaką ma nazwę?
____________________
Agata - Ogród w cieniu brzozy
Mala_Mi 08:48, 08 lut 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź i za listę z różami. Już skopiowana...... Myslę, że coś się pojawi w ogrodzie, a te co mam jak zrobięlatem ładniejsze fotki to poprosze o próbe identyfikacji
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
AgnieszkaBK 09:21, 08 lut 2012


Dołączył: 24 lis 2011
Posty: 2476
Piękne róże ...... tez skorzystam z porad i listy
____________________
Pozdrawiam, Agnieszka ;) Miało być inaczej
Milka 11:58, 08 lut 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
AniaDS napisał(a)








.


te herbaciane róże mam, tak przypuszczam. Nie wiem jak się zwą, więc wkleję Aniu dla porównania. Uwielbiam taki kolor, a ty tyle pięknotek włożyłaś


____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
aldonaz 13:24, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 1841
Gardenarium napisał(a)
Aldonko, w pierwszych latach kopczykowanie jest bardzo ważne, Trzeba je usypać z ziemi.


Danusiu, zawsze kopczykowałam. U mnie jest dość zimno i silne wiatry ze względu na otwartą przestrzeń wokół. Róże nie przezimowały dwóch poprzednich zim. Jesienią kupiłam sześć nowych (w tym trzy angielskie) i okryłam je nie tylko piachem, ale jeszcze gałęziami jodłowymi. Mam nadzieję, że mój wysiłek się opłacił.
Moja jedyna róża, której nie muszę nawet okrywać jest taka niepokaźna, ale jakże urocza. Dostałam sadzonkę od sąsiadki, u której chorowała i u mnie także.



____________________
Lek na całe zło czyli mój ogród
Pszczelarnia 13:28, 08 lut 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Aniu, w Twoim ogrodzie jest tak pachnąco i słonecznie. Mnie się czerwcowe popołudnia herbaciane w ogrodzie przypominają.
Moja babcia miała róże w ogrodzie a było to gospodarstwo wiejskie. Ja je pamiętam. Był tez żywopłot różany (chcę taki stworzyć u siebie). Będąc dzieckiem myślałam, że róże muszą być w każdym ogrodzie.
I ja też dość niefrasobliwie posadziłam róże kupione przypadkowo u siebie i kilka lat z rzędu to same rozczarowania (ale też moje zaniedbanie, bo niczym nie leczyłam ich chorób). To u mnie to nie było to co pamiętam z dzieciństwa albo to co później widziałam w ogrodach Monachium albo w Salzburgu. I dopiero ten rok - a właściwie spotkanie u Danusi i forum pozwoliło mi na nowo zobaczyć róże live. A u Ciebie jest dokładnie tak ja sobie wyobrażam, że ma być.
Gdyby zapach można było zdigitalizować!
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
aldonaz 14:36, 08 lut 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 1841
Pszczelarnia napisał(a)
Aniu, w Twoim ogrodzie jest tak pachnąco i słonecznie. Mnie się czerwcowe popołudnia herbaciane w ogrodzie przypominają.
Moja babcia miała róże w ogrodzie a było to gospodarstwo wiejskie. Ja je pamiętam. Był tez żywopłot różany (chcę taki stworzyć u siebie). Będąc dzieckiem myślałam, że róże muszą być w każdym ogrodzie.
I ja też dość niefrasobliwie posadziłam róże kupione przypadkowo u siebie i kilka lat z rzędu to same rozczarowania (ale też moje zaniedbanie, bo niczym nie leczyłam ich chorób). To u mnie to nie było to co pamiętam z dzieciństwa albo to co później widziałam w ogrodach Monachium albo w Salzburgu. I dopiero ten rok - a właściwie spotkanie u Danusi i forum pozwoliło mi na nowo zobaczyć róże live. A u Ciebie jest dokładnie tak ja sobie wyobrażam, że ma być.
Gdyby zapach można było zdigitalizować!


A ja potrafię sobie wyobrazić zapach oglądając zdjęcia. W sezonie zawsze mam w sypialni bukiet bzów, narcyzów, konwalii czy lilii. Wiem, że większość ludzi nie lubi takich zapachów w pomieszczeniu, a ja wręcz uwielbiam. Szybko zasypiam przy takim odurzającym zapachu. A tak a propos kupiłam wiązankę żonkilii w Tesco i postawiłam obok komputera. Czuję słodki zapach wiosny.
Róża jest niekwestionowaną królową kwiatów. Kojarzy mi się również z moją babcią, mamą i kuzynką, które są wszechstronnie uzdolnione i także kochają kwiaty. Chyba to one zaraziły mnie tą pasją. Od dziecka byłam otoczona kwiatami i jestem obciążona genetycznie. Mój brat również jest zapalonym ogrodnikiem...
____________________
Lek na całe zło czyli mój ogród
hanka_andrus 14:54, 08 lut 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Aldonko,zgodnie z twoją sentencją: ogród jest lekiem na wszystkie niepowodzenia,bo nawet jak coś się w nim nie podoba,to zmienić zawsze można,Pozdrawiam!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies