świetnie!
a ja patrzę na konwalnik, zabiorę z różnych miejsc i zgrupuje w jednym chce tak, jak u ciebie i te cisy takie uładzone, za rok moje uładzę
a co bukszpanów, tych jasnych, one najlepiej wygladają, jeśli są przycinane w sierpniu, może jednak różnią sie od tych zielonych, słabsze są...?
potwór hosta ładnie się złoci jesienią
rh sadzone w kwietniu 2012 sporo urosły, wyleciały stąd cynie, ale wiosną znowu pokaz tulipanów, sadzonych sadzarką
jeszcze w niektórych miejscach mini goździki kwitną i rozchodnik
paulownia bez liści, zmarzły i opadają
perovskia przyjęła się w nowym miejscu
tulipanowiec powoli się złoci
No i kolejny tydzień się zaczął ... Nie wiem dlaczego ostatnimi czasy te tygodnie uciekają mi jak szalone... Mam poniedziałek a potem ani sie obejrzę i już piątek ... Weekend mija zbyt szybko i cały cykl zaczyna sie od nowa ... A amok imprezowy mnie wcale nie opuszcza ... Jak nie jestem po imprezie to szukam prezentów na kolejną imprezę, i tak w koło Macieju
Jakby tego wszystkiego było mało , to w tym ciągłym biegu nawet do fryzjera z synem nie było kiedy pójść.. Tak więc postanowiłam obciąć go sama ...aaaa... Co potem było , to nie napiszę , bo prawie mi dziś dziecko do szkoły nie kciało iść .... Jakoś go jednak przekonałam i poszedł ...wrócił z bananem na ryjoku opowiadając , jak to inni koledzy opowiadali , jak padli ofiara nożyczek swojej mamy .... Tak wiec sytuacja się rozładowała a po lekcjach pojechałam z moim prywatnym dzieckiem do fryzjera , by poprawił co ja spartaczyłam
I to taka historia , coby się pośmiać na początku tygodnia ... Buziaki dla Wsszystkich Zaglądających ... Miłego tygodnia życzę i oby Moc Was uchroniła od tego typu " wypadkow "
I na przekór tym wszystkim diabelnym przymrozkom dla Was mój wiciokrzew
Martwię się jednak o umbrelkę
Była kopana w czwartek, a przyjechała do mnie w sobotę dopiero.
Pani w punkcie nie podlewała jej, by nie wypłukać ziemi, i żeby bryła nie była jeszcze cięższa.
Ja podlewam 2x dziennie, ale liście ma nadal padnięte
Myślałam, że może korzeń wysechł (wyschnął?) zbytnio w ciągu tych dni, ale teraz podejrzewam, że to mogą być przymrozki nocne...
Jak myślicie???
Na wiosnę muszę pozbyć się morwy (nie lubię jej) i zamienić na coś bliźniaczego do klona flamingo, żeby piętra się zgadzały.
Trochę średnia ta kompozycja z umbrelką, za dużo pieńków w kupie, ale cóż...., miłość jest ślepa.
Podsadziłam na razie carexami Ice Dance i wsadziłam dużo cebul Angelique.
Witam wszystkich bardzo serdecznie, mam na imię Jadzia, ośmielona pochwałami Danusi pomyślałam, że pokażę Wam swój malutki ogródek.
Od ponad roku śledzę poczynania w wielu forumowych ogrodach.Zadomowiłam się tu już na dobre : )
Mama niewielki ogródek przy domu, uprawiam go od około sześciu lat, na początku to było odgruzowywanie i wielkie sprzątanie gdyż przez wiele lat było tam składowisko gruzu ,popiołu i zakopanych pod ziemią śmieci.Do dziś przekopując rabatki znajduję butelki ,rajstopy różnego rodzaju opakowania po lekach itd...
Ale nie narzekam bo cieszę się z tego kawałka ziemi i chociaż zasoby finansowe skromne to i tak zawsze coś wysupłam na kolejną roślinkę. a że kosztem nowych butów czy kurtki to nieważne przecież stare też jeszcze nie najgorsze ; )
A więc raz jeszcze witam i chylę czoło zachwycona Waszymi pięknymi ogrodami.
Graby podkarmię i poprzycinam.
Obwódka bukszpanowa jest zupełnie dzika na razie, bo już za późno na podcinanie
Wygląda to na razie trochę "pożal się Boże", ale wiosną będzie ładniej.
Mój Małż chciał też bardzo, żebym kupiła przed dom jakomś choinkę na święta, która zasłoniłaby też śmietnik...
Były jakieś jodły i świerczki, ale malutkie...
I nagle podjeżdża ciężarówa wypełniona wielkimi, pięknymi cisami!
Toż to ZNAK!
Poza tym cis - to w sumie też choinka... Prawda?
To, że jest on nie przycinany spowodowało, że wygląda trochę świątecznie.
Wiosną będzie stożkiem...
No i Pani w punkcie powiedziała, że brakuje mi 200 zł, a będę miała zniżkę 10% na wszystko.
Więc co zrobiłam?
Poleciałam z powrotem, by jednak kupić jedną z tych umbrelek.....
No i się podłamałam
Jak to?
Tyle czekałam na jesienne sadzenie, w kieszeni darowizna od Mężusia (wyżebrana), o nie....
Nie dam się!
No i wypatrzyłam graby. Piękne, wysokie i TRZY. Normalnie na mnie czekały
Miałam kupić dwa graby na tyły domu wiosną, ale...
Zamówiłam sobie w szkółce trzy duże wiśnie umbra, które miały być przed domem.
Ale los pokierował mnie innym torem...
Teraz myślę, że wyszło mi to nawet na lepsze.
Gdy pojechałam obejrzeć "towar" to okazało się, że bryły korzeniowe wiśni są tak wielkie, że nie mam żadnych szans, by wcisnąć je w miejscu przeznaczenia.