Moje storczyki
22:32, 12 lut 2011
A więc
Nawożę je nawozem substrala specjalnym dla storczyków
Jak kupiłem do w 2009 to dopiero tydzień temu kupiłem nową butelkę, więc starcza na bardzo długo
Raz podlewam je z nawozem raz samą wodą
Latem podlewam je deszczówką, zimą z kranu, bo u mnie woda nie ma chloru
PODLEWA SIĘ JE, KIEDY KORZENIE ZROBIĄ SIĘ SZAROZIELONE I ROBI SIĘ TO RANO
:
Zazwyczaj wodę wlewam do osłonki, posiedzą kilka minut i je wyciągam
Potem daję im ocieknąć przez kolejne kilka minut i z powrotem wędrują na parapet w osłonce
Przy tej ilości nie opłaca mi się każdemu wymieniać wody, więc moczę w dwóch lub trzech osłonkach wszystkie po kolei
po namoczeniu każdego dolewam wody - do granicy liści z korzeniami
Zazwyczaj robię to co dwa tygodnie, bo po prostu nie chce mi się lub nie mam czasu robić z każdym z osobna
Lecz jakoś wytrzymują te braki wilgoci...
Czasem podczas podlewania je zraszam, w sumie to lubią. Trzeba tylko pamiętać, że woda nie może zalegać, gdzie wyrastają młode listki
Po przekwitnięciu zazwyczaj obcinam nad ostatnim oczkiem i wypuszcza mi pęd boczny z innych oczek
Jak widać, wyrósł mu jeden pęd z głównej łodygi i boczny pęd z bocznego pędu, który przekwitł
zauważyłem że białe nie lubią obcinania im łodyg, lecz jeśli zacznie zasychać na końcu - trzeba je przyciąć natychmiast!
Jeśli wszystkie oczka są uschnięte, a po przekwitnięciu łodyga uschnie - wytnijcie ją i czekajcie na całkiem nową łodygę kwiatową. Zazwyczaj do ponownego kwitnienia potrzebują 3 miesiące, lecz ten białasek przekwitł dopiero w zeszłym tygodniu
Lecz nie tnijcie od razu - poczekajcie kilka dni, bo pęd może się wydłużyć i wydać nowe pąki na tej samej łodyżce
U mnie stoją na wschodnim oknie z domieszką południowego - podczas upałów przenosiłem je na ławę, jednego słońce mi poparzyło, ale odzyskał wigor i od kilku dni kwitnie mi na dwóch gałązkach
Gdy nie ma 15 stopni nie uchylam przy nich okna, w sumie zawsze są przy nich zamknięte
bardzo nie lubią przeciągów i stojącej wody
Nie stosuję żadnych drenaży z wodą, bo tego nie potrzebują
Kupując zwracam uwagę nie tylko na kolor kwiatów, ale także na to, czy na liściach nie ma plam, czy nie są powyginane. Ważne jest zaglądnięcie na spód liści, bo jeśli są na nich lepkie plamy - to znaczy, że mają wełnowce
Korzenie muszą być soczyście zielone lub właśnie takie jak na zdjęciu
Chyba niczego nie pominąłem
Nawożę je nawozem substrala specjalnym dla storczyków
Jak kupiłem do w 2009 to dopiero tydzień temu kupiłem nową butelkę, więc starcza na bardzo długo
Raz podlewam je z nawozem raz samą wodą
Latem podlewam je deszczówką, zimą z kranu, bo u mnie woda nie ma chloru
PODLEWA SIĘ JE, KIEDY KORZENIE ZROBIĄ SIĘ SZAROZIELONE I ROBI SIĘ TO RANO
:

Zazwyczaj wodę wlewam do osłonki, posiedzą kilka minut i je wyciągam
Potem daję im ocieknąć przez kolejne kilka minut i z powrotem wędrują na parapet w osłonce
Przy tej ilości nie opłaca mi się każdemu wymieniać wody, więc moczę w dwóch lub trzech osłonkach wszystkie po kolei
po namoczeniu każdego dolewam wody - do granicy liści z korzeniami
Zazwyczaj robię to co dwa tygodnie, bo po prostu nie chce mi się lub nie mam czasu robić z każdym z osobna
Lecz jakoś wytrzymują te braki wilgoci...
Czasem podczas podlewania je zraszam, w sumie to lubią. Trzeba tylko pamiętać, że woda nie może zalegać, gdzie wyrastają młode listki
Po przekwitnięciu zazwyczaj obcinam nad ostatnim oczkiem i wypuszcza mi pęd boczny z innych oczek

Jak widać, wyrósł mu jeden pęd z głównej łodygi i boczny pęd z bocznego pędu, który przekwitł
zauważyłem że białe nie lubią obcinania im łodyg, lecz jeśli zacznie zasychać na końcu - trzeba je przyciąć natychmiast!
Jeśli wszystkie oczka są uschnięte, a po przekwitnięciu łodyga uschnie - wytnijcie ją i czekajcie na całkiem nową łodygę kwiatową. Zazwyczaj do ponownego kwitnienia potrzebują 3 miesiące, lecz ten białasek przekwitł dopiero w zeszłym tygodniu
Lecz nie tnijcie od razu - poczekajcie kilka dni, bo pęd może się wydłużyć i wydać nowe pąki na tej samej łodyżce
U mnie stoją na wschodnim oknie z domieszką południowego - podczas upałów przenosiłem je na ławę, jednego słońce mi poparzyło, ale odzyskał wigor i od kilku dni kwitnie mi na dwóch gałązkach
Gdy nie ma 15 stopni nie uchylam przy nich okna, w sumie zawsze są przy nich zamknięte
bardzo nie lubią przeciągów i stojącej wody
Nie stosuję żadnych drenaży z wodą, bo tego nie potrzebują
Kupując zwracam uwagę nie tylko na kolor kwiatów, ale także na to, czy na liściach nie ma plam, czy nie są powyginane. Ważne jest zaglądnięcie na spód liści, bo jeśli są na nich lepkie plamy - to znaczy, że mają wełnowce
Korzenie muszą być soczyście zielone lub właśnie takie jak na zdjęciu
Chyba niczego nie pominąłem
