Noooo ... A oprócz tego ,że wyedukowani , to jeszcze zaopatrzeni ..... W kwitnący wrotycz .... Beatkowy .....

Dziękuję bardzo , bardzo , bardzo ..

I nawet temperatury dodatnie jeszcze mamy


Pokaże to Twoje cudo jeśli pozwolisz a potem wykasuję ...

Wy sobie tu hihihu ... A tymczasem Bea zrobiła mi dostawę przepięknego wrotyczu.... Zapachu w moim i Beatki aucie chyba nie da sie opisać... Mimo ,że reklamówka była z zamykaniem...aaaaa...dobrze ,że przez monitor nie czuć .... I dokładnie wiem , co czują opuchlaki kiedy ich domek tak paskudnie śmierdoli .... Uciekają , bądż padają .. Wszystko jedno .. Każdy wariant mnie zadowoli ....
Beatko bardzo , bardzo , bardzo dziękuję ..,,

Uwierzycie ,że taki pikny wrotycz w przededniu zimy .....

Skalniak/nieskalniak. Teraz widzę potrzebę zmian i kardynalne błędy młodego ogrodnika- rośliny sadzone pojedynczo, a nie zgrupowane gatunkami. Na wiosnę będę się poprawiać

Będę biegać , spróbuje od dzis , pożycze psa od siostry i będę biegać !! Trzymajcie za mnie kciuki
Przyszły narzędzia jakie kupiłam w naszym ogrodowiskowym sklepie internetowym - wszystkie J Bentleya - piekne jestem bardzo zadowolona.

Ściany z bluszczu - teraz dopiero je widać



moja namiastka lasu (oczywiście uchwycone są szczyty

Klejnociki

Tu czekam az trawki od Agani mi urosą (są w rogu altanki jeszcze ich nie widać ale będą wysokie bo to miskanty)


Tu fajnie widac koralowe pędy derenia

No dawno fotek nie był, ale listopad juz ciężki do focenia
Mimo wszystko troche cyknęłam
Teraz następuje sprawdzanie kompozycji i korekta (to obok marca najbrzydszy miesiąc)

Tu dosadzę irgi 2 szt


Tu moge uzupełnić kolekcje liliowców i kosiaćców (ale nie wiele)




Tu czekam aż tuje zasłonia garaz (na razie ich nie widać)

WilczaGora napisał(a)

cuda..prawda ?

Cudo po prostu......jak nic... jesteśmy zakręcone.....i tyle
Pozdrawiam

Pozdrawiam .

Nowości częściowo posadzone, zostało tylko dokończenie detali.





Nowe Szmaragdy. Będą cięte na równe stożki, takie widziałam w jednym angielskim ogrodzie, miały tak krótkie igiełki, że wyglądały jak cisy. Jeszcze dużo pracy z uformowaniem wszystkiego wg proporcji, ale ta zmiana kosztowała mnie trochę stresu, nie wiedziałam jak to wyjdzie. Cieszę się, bo się udało, pomiędzy iglakami są hortensje, klon palmowy szczepiony, mały buk czerwony szczepiony, trawki i cebule, sporo wsadziłam. Nie mogę się doczekać wiosny:

Mam koniec sezonu. Ogród do zimy przygotowany.

O i jeszcze jedna znalazłam:

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Świetny pomysł. A ci goście nie przychodzili kilka razy po taki fajowski prezent

Gosieńko- załączam jedna z nich. Nie miałam pomysłu by je wszystkie sfocić, a szkoda.

Na razie bez podłogi i karniszy bo już nie zdążymy przed niedzielą.
Reszta w nowym tygodniu.
A parapety wyszły super.

Możesz dodać turzyce Carex testacea Prairie Fire, będą takie fajne "piórka".

barbara_krajewska napisał(a)

Ja myślę, że bez względu na srogość zimy ptaki zawsze sobie poradzą, bo przemieszczą się tam, gdzie pożywienie znajdą. Tylko, dlaczego miałyby go szukać z dala od nas? Zatrzymać je tu trzeba dokarmiając

I przy okazji czyszczą nam ogródek od szkodników pozdrawiam Basiu, dzisiaj już idę bo strasznie mnie boli głowa dobranoc wszystkim