Bogdziu, Na koniec chyba najładniejsze były kolory. Zimno jak diabli ale ma się od dziś ocieplić, na razie jakoś wytrzymuję, wspomagam się herbatką z pigwą. Można powiedzieć że już koniec jeszcze są niedobitki i palmowe zostały ale 2 noce po -4 i w dzień -1 swoje zrobiły. AniuMonte, tak jest minusowo ale idzie ciepło. Orzechów na pewno przywiozę i dam na spróbowanie.Mam ich dużo a czasu na jedzenie nie mam. Pozdrawiam muszę się śpieszyć żeby znów mi nie zabrakło mocy.
Gabrysiu, dzionek był cudny a kolory takie że nie mogłem się oprzeć i nie uwiecznić tego. Liści są straszne ilości, nie wiem jak oni i kiedy je sprzątają, nawet ładnie to wygląda. To super wyjazd miałaś, ja jestem na wysokości Rzymu ale tu aż tak nie grzeje, od północy nie ma gór i nic nie zatrzymuje zimna z północy. AniuASC, dzięki za fotki, piękny ten red sunset, pokaże Ci u Ciebie moich faworytów, tylko też muszę je odkopać.
Witajcie, wczoraj padła mi bateria na tym mrozie i nie zdążyłem wysłać ostatniego postu. Jakoś wolno wczoraj się wgrywały fotki i zabrakło mi 2 minuty. Dziś już zabrałem ładowarkę. Napisałem że na pierwszym zdjęciu w pierwszym i drugim poście jest lipa. U mnie lecą w pierwszej kolejności a tu jako ostatnie, nie wiem dlaczego. A na ostatnim jest zjawiskowy klon palmowy o drobnych listkach.
Witaj Aniu Nie dało się niestety pojeździć i poszukać twojego raju w Bydgoszczy byłam w nocy prawie bo teraz szybko ciemno i mało co było widać nawet w mieście ale za to rodzinkę uściskana i maluszka widziałam trzytygodniowego teraz jak pojadę to pewnie będzie wielgachny Zachód kujawski dla cię i gorące buźiole
Obiecałam wrócić
aby porównać, muszę swoje fotki wkleić, potem usunę
kwiatostan
całość
a ta druga trawa to według mnie trzcina Ravenna trawa pampasowa, ta ponoć zimuje bez problemu, mam 2 sztuki, na razie zimuje, ale jeszcze nie kwitła, pozdrawiam