Elu, póki co robię dla siebie , bo się uczę dopiero..... nie chwalę się, bo nie ma czym...
może za czas jakiś.....
bawię się, bo to mi daje ogromny relaks dopóki do ogrodu wyjść nie można....
to moje pudełko na szpargałały do decu
Dziś trochę smutne zdjęcia ale bez słońca i po deszczu ale za to kolorowo a jak słońce wyjrzy robi się jak w bajce. W takiej scenerii Święto Zmarłych było by bardziej przyjemne a tak zimno, szaro buro i jakoś tak smutno.Teraz będę dalej pokazywał Niagarę, mam trochę roboty ze zdjęciami gdyż muszę usuwać paprochy ze zdjęć, gdyż na ławce czyściłem sobie obiektyw i aparat i zamiast odkurzyć to sobie zakurzyłem całą matrycę ale już opanowałem sytuacje, fotki z Oakville wyszły bez roboty, już miałem stracha że tyle kurzu nie nie pozbędę. Kupiłem sobie taką fajną gruszkę z pędzelkiem i na spokojnie wypsikałem wszystko. Jutro pokażę Wam czyszczone i nie czyszczone, to zobaczycie ile miałem roboty żeby się tego pozbyć. Pozdrówka przesyłam.
Skula rozplenice japońskie mamy jeszcze w innym miejscu, przed nimi rosną lawendy, obok czerwony berberys (który może da Ci jakiś obraz jak komponują sie trawy z tym kolorem)
lato
jesień
Chyba lepiej z iglakiem wybarwiającym się na jasno? Trawy najczęściej mają ciemny zielony kolor.
Tu masz jeszcze tą rabatę z trawami z drugiej strony: https://www.ogrodowisko.pl/watek/773-pokaze-nasz-ogrod?page=48
Podpisuję co znam :
1 miskant
2, 3, 4 - rozplenica japońska hameln (są 4 jedna się schowała)
5 miskant
6 barwinek
7 dwie szt. żurawki - nie wiem jaka odmiana, wygląda jak karbowana sałata
8 żurawka o czerwonych liściach
9 zawilec japoński
10 miskant variegatus
a między 3 a 4 jest runianka japońska, chociaż w pełnym słońcu świetnie sobie tam radzi.
Niestety nie znam odmian miskantów pod nr 1 i 5, ale są to średniej wysokości dwie różne odmiany (nie kupuję tych największych)
A wiesz ja długo miałam w rajskim Ville de Lyon był potężny, a jednego roku zimą prawie zmarzł, obcięłam go wiosna i przesadziłam w inne miejsce, myśląc jak zechce to będzie rósł a on pięknie odbił w drugim roku dał mnóstwo znowu pięknych kwiatów A tu Diana po przeprowadzce już w warmińskim nie mam Jenny Caddick i Miss Bateman jesteś z nich zadowolona?
Janinko, dzięki za fotkę, nic się nie zmieniło w Twoim lesie, jest tak jak pamiętam, zawsze to swojski widok. Tu też jednego dnia deszcz, na drugi ładnie. Raz zimno, raz ciepło. Miskant szybko rośnie, możesz go wsadzić w metrowych odstępach i będzie wielka kępa za dwa lata. Tylko lepiej go odgrodź bo jak złapie cugu, to nie nadążysz go tępić, naprawdę nie żartuję. Ja posadziłem przy oczku, i podziurawił mi folię i zarósł wszystko łącznie ze skalniakiem. Teraz będę miał roboty co niemiara żeby go stamtąd wywalić. Bogdziu, mi też te kolorowe drzewa na skałach, bardzo się podobały, do tego zielona woda, naprawdę super. Teraz liści nie będzie to łatwiej, to znów łatwiej na ptaki się zaczaić. Teraz coraz bardziej nieprzyjazna pogoda to w końcu trza się za ptaki wziąć, bo tylko obiecuje a nic nie wysyłam, ale naprawdę nie mam kiedy.
Kasiula79 dzięki . To ściąganie darni najgorsze chociaż ze szpadelkiem wcale tak ciężko nie jest. Tu gdzie kora zdejmowałam darń całkowicie i wsadzałam w miejsca na trawniku gdzie miałam dziury, dalej tylko przewracałam darń trawą do spodu. Na wiosnę przekopię, dodam dobrej ziemi i będę sadziła. Mam dwie dość duże trzmieliny więc sadzonki będą za free Resztę muszę dokupić. W zasadzie mam ładne żurawki "Sparkling burgundy" ale nie wiem czy nie za ciemne. Mają bardzo ładne liście, są duże więc szybko zakryją powierzchnię. Wiosną mogłabym dzielić ...
Jeśli pogoda dopisze zabieram się za rabatę z drugiej strony. Będzie trudniej bo fale duże, no i trawy i byliny tam rosną.
Witam Was serdecznie, u mnie dziś ciepło i ładnie ale straszny wiatr, chyba oberwie wszystkie liście, Nie wiem czy jest sens jechać do parku, w taką pogodę ciężko się robi zdjęcia, gdy pojadę to wysłać, jeszcze się zastanowię. Przerwę Niagarę i pokaże świeże fotki z wczorajszego dnia, aby Wam pokazać jeszcze przepiękną jesień, zobaczycie ze liści jeszcze dużo na drzewach. Wczoraj w nocy padało ale w dzień nie, i nawet się ociepliło. Popijam sobie herbatkę z pigwowcem ale powiem że wole ze swoimi są bardziej aromatyczne.
Gdy się ludzie zwiedza tłumem sie tu zwalą
by zobaczyc maturzystkę przed jej szkolną galą
i choc od matury mija pięcdziesiątka
Hania niczym się nie rózni od tego dziewczątka.
Oczy ma łagodne, nieco romarzone
patrza w dal przed siebie w jasna zycia strone,
lecz po ustach widac cechy charakteru,
nikt mi nie podskoczy , choc chciałoby wielu.
Ja karty rozdaję , co się w życiu zdarzy
tak powinno wyglądac jak mnie sie zamarzy.
I po wielu latach nic się nie zmieniła
nadal jest pogodna tak jak kiedyś była,
tylko włosy kolor na siwy zmieniły
okulary i laseczka podratują siły.
Co tam okulary , co tam lat tak wiele
kiedy w sercu nadal jak kiedys wesele,
wiersze i uśmiechy rozdaje wokoło
zawsze obok Hani tłoczno i wesoło.
Lata sie nie liczą kiedy w sercu maj
taka nam pozostań , taka nadal trwaj.
Patrz spokojnie jak wtedy przed siebie patrzyłas
kiedy przed maturą zdjecie to robiłaś.
Dziś dziecmi ,wnuczkami wokół otoczona,
nadal śliczna dziewczyna to jest właśnie Ona,
a ten krąg rodzinny rozrósł sie przez lata
po orbicie niejeden ogrodowicz lata.
Haniu wirtualnie w górę Cię rzucamy,
buziaczki dajemy, petardy strzelamy,
żyj zawsze z uśmiechem który się nie zmienia
i przyjmij od wszystkich najlepsze zyczenia.
Ostatnie prace w ogrodzie, działka została przekopana CAŁA. Początkowo kopaliśmy własnymi siłami, w wolnej godzince biegliśmy na działkę i kopaliśmy, ale szło bardzo wolno, więc do pracy wkroczył ciężki sprzęt. Działka przekopana. W tym roku już nie zdążyliśmy posadzić trawki nowej. Dopiero na wiosnę. A teraz trzeba planować rabatki. Troszkę czasu mam. Najgorsze, że tyle rzeczy mi się podoba, aż się boję, że zrobię wielki miszmasz.