Joasiu , po takim powitaniu musiałam iść do ogrodu i coś porobić
Posadziłam ostatnie róże które miałam od roku w donicach,przesadziłam choinę kanadyjską Jeddelloh,przesadziłam dwie róże, jedną wykopałam i dałam do donicy żeby się zreanimowała posadziłam resztę wrzosów i teraz już nic nie będę kopać, sadzić,przesadzać.
Podobno praca w ogrodzie daje szczęście i radość .Wymyślił to kto kto nie kopał w gruzie,złomie itd....
Wszystko nasi poprzednicy zakopywali
Jesieni poza spadającymi listkami jesiona i brzozy nie widać.Różom chyba służą chłodne noce i poranki
marcinki jeszcze czekają
Nostalgia- to ta co wykopałam i dałam do donicy.Kto wie może to ostatnie zdjęcie w jej życiu
temat wrzosów uważam za zamknięty w tym sezonie
Tobi ciągle poluje tu pod swoją sosenką chyba żabkę wypatrzył
wielkość odpowiednia dla maluszka
Teresko Bari miał stres kilka dni ale już zapomniał. Przybył mu kolejny znak szczególny. Nie wiem czy bonsai się uratuje. Pryskałem jak Danusia doradziła.
Boguś dzięki a Bari niestety bojący jest. Ucieka przed dużo mniejszymi pieskami. A spanie też już ma dobre.
Dorcia cebule sadze zwyczajnie, sadzareczka w ręku, dołeczek, cebulka, zasypujemy i obok identyczna czynność...w przypadku krokusów do jednego dołka sadziłam po 2-3 cebulki.
Zielona witaj u mnie, ta rabata jest dość długa
tulipany są wsadzonę tam gdzie teraz na zdjęciu widać hosty i begonie, natomiasy krokusy tutaj gdzie jest runianka. Krokusy jak tulipany najpiękniej wyglądają w dużych ilościach. Mam jeszcze kilka "łączek" krokusowych
Basiu żebyś Ty wiedziala ile mi się jeszcze roślin podoba a nie mam na nie miejsca np ostatnio u Irenki widziałam cudne budleje....
Witam. Jestem nowa na forum, więc na początek kłaniam się celem zapoznania. Widok tych krokusów sprawił, że utwierdziłam się w przekonaniu, że rabatkę pod oknem kuchennym powinnam obsadzić właśnie tymi kwiatami. Wczesną wiosną to przepiękny widok. Czy dobrze zrozumiałam, że w tej samej rabacie masz tulipany? Zdradź proszę, jak wkopać te cebule, żeby nie "pokłóciły" się pod ziemią? Czy każdą wpuszczałaś oddzielnie, czy lepiej odrzucić ziemię, poukładać tulipany, zasypać pierwszą warstwą, poukładać krokusy i zasypać na wierzch? Jeśli to absurdalny pomysł, to przepraszam, ale próbuję sobie wyobrazić, jak trzeba podejść do tematu takiej ilości cebul. Pozdrawiam.