Gocha, wpadłam podziękować za rady. A tu patrzę, a Ty masz jakaś TOTALNĄ bajkę u siebie! Prawdziwy ciociogród! Ależ mi się buzia śmieje! Jaki oryginalny, a ten wiosenny to powala normalnie! Jakoś baśniowo-bajkowo
A nie napisałam jeszcze ze miałam dzis śliczny widok. Jętki w zachodzącym słoneczku skrzydełkami machały , mieniły sie w słonku no super widok, zrobilam zdjecia ale gdzie im do tego co ja widziałam.
[img size=640x360]
Miło cie u mnie goscic Ale ten co na ostatnich zdjeciach to winobluszcz trójklapowy japoński i on sam obrasta mury, bardzo go lubie a jesienia cudnie sie odbarwia no i ma duzo owocow, ktore lubią ptaki Winobluszcz ten o ktorym piszesz tez mam i jest za bardzo inwazyjny, obrasta mi płot, Jest z nim kłopot bo ma silne pędy i duzo śmieci z niego. Trudno jest go opanować. Owszem j pieknie sie odbarwia na czerwono jesienia ale w tym roku przymroziło go szybko juz miesiac temu
Reszcie zaglądajacym macham chociaż nie mam siły i pozdrawiam.. melduję, że ścieżka z kamienia ułożona i zafugowana... a ja ledwo żyję i zmarzłam jak pies.. Jest upiornie zimno...
eMuś stanął na wysokości zadania i foto do archiwum zrobił.... pies niestety nie chciał iść do domu, wszystkie bariery forsował.. ale kierownik jest kierownik.. musiał pracować z nami Na szczęście słuchał się i ani razu nie wlazł w beton
Cała ekipa brukarska Może nie idealnie, ale za to własnoręcznie Robiliśmy to pierwszy raz ...
To już wiem dlaczego nie mogłam za cholerkę przypomnieć jaki masz przedogródek..
Podpowiadać mogę..ale czy potrafię??? Mi projekt zrobiła Danusia.. zlitowała się nade mną... no i Matka Chrzestna nie może sie wstydzić za swojego "chrześniaka"
Ścieżka jest ułożona z gnejsu.. piaskowiec za bardzo zachodzi glonami.. ale chociaż gnejs to i tak go zaimpregnujemy.. bo niestety gnejs ma tendencje do rozwarstwiania sie .. najlepszy byłby granit.. ale ten kolor mi pasował Wcześniejsza wersja mówiła, że wokół domu miało nie być opaski ..... ale niestety pod okapem trawa tak szybko wysychała. że ułożyliśmy kostkę.. nie podoba mi się to.. ale względy praktyczne przeważyły.... mam automat podlewanie, ale woda też kosztuje
Dowód, że miało opaski nie być
Rozchodnik niestety nazwy nie znam... ale duża szansa, że to Herbstfroude
Jeżówki może nadają sie do podziału, ale ja nigdy nie dzieliłam, bo nie miałam takiej potrzeby ,..duża kępa lepiej wygląda niż mała.. i jednak większość opinii mówi, że ona nie lubi dzielenia i przesadzania. Przesadzałam, ale w miarę młode egzemplarze.. wielkich już nigdy nie ruszałam.
Wsiowa rabata jest zaniedbana.. i wykopałam z niej w tym roku to co mi sie nie podobało z rożnych względów.. albo pasowało w innym miejscu.