Aniu czy mogę sie zapisać na te oporne pomarańczowe (na wiosne jak wyskoczy ci więcje i byłaby nadwyżka bo mam na nie plana). nawet trzy sztuki by mi stykły na dobry początek i takioe co do koperty się zmieszczą coby tanio było.
Miro, myślę że słyszałaś, iż dawno, dawno temu, kobiety 8 marca otrzymywały przysłowiowy goździk.
W ubiegłym roku na pewnym spotkaniu, z powyższej okazji, wszystkie panie też otrzymały po goździku.
I pomyślałam, a może spróbować zachować na dłużej.
Skróciłam i taki segment spróbowałam ukorzenić. Nie tylko się ukorzenił, ale posadzony do gruntu przetrwał zimę i nieprzerwanie kwitnie.
I to mnie cieszy. Takie małe radości są najfajniesze
Bobo, też ma się dobrze
Anita te kwiaty jak zostawisz do jesieni , czy nawet do wiosny to wilczomlecze świetnie się wysiewają. zobaczysz że na wiosnę tu i ówdzie w ogrodzie pojawi się nowy egzemplarz , nie koniecznie pod mateczną rośliną .mój na wiosnę tez wygląda podobnie , ale w jesieni zupełnie czerwony . mam też dwie inne odmiany. możemy się wymienić jak znajdziesz swoje siewki .
Magdo, Małgosiu, Irenko, Asiu, Bodziu dzięki, że wpadacie Widziałam, że Beno ujmie Was swoim wdziękiem To kot warszawki taak!! Mieszka w Makowie od 8 lat Maję czyli Tricolor przepędza ale nie jest taki szybki i nie może jej dopaść
Miałam przerwę, nie wchodziłam na forum bo się szkoliłam i o kawie z ogrodowiskiem mogłam zapomnieć. Jestem i latam po wątkach ale nie da się to zrobić szybko wybaczcie, że nie u wszystkich ślad pozostawię
Mariusz, mam wrażenie, że czytam o swoim ogrodzie ..... . W nasadzeniach (poza akantami) i sposobach "gospodarowania" na kawałku tej planety. "Rydel wbity, znaczy się piję kawę jest lipiec" (świetnie)!
Bogdziu bo mam urządzony ale roślinami (no może jeszcze ciutkę zmieszczę
Natomias architektura jeszcze nie jest zakończona i sporo mi brakuje.
Projekt dotyczy tego miejsca
Szkielet juz stoi a teraz trzeba go wykończyć. U góry widać kratki po których ma sie piąć winobluszcz i bluszcz i spływać kaskadą. Stół z krzesłami bedzie w tym samym miejscu ale dębowy i potężny (dwie ławy 2 fotele). Na środku ściany łuk z kinkietem, a tam gdzie lewa strona kominek z drewutnia i szafką.
Tak więc nie stawim nic nowego (na razie).
Może jutro uda mi się wklejac fotki co mam jeszcze do zrobienia.
Ciepło się robi na serduszku kiedy czytam powyższe wpisy. Dziękuję
Poczułam dzisiaj nieodpartą potrzebę wyjścia do ogrodu.
I trudno uwierzyć, ale oprócz jesiennych widoków, odnalazłam też ślady typowo wiosenne.
Oto dowód. Zamiast w maju obiela mieszańcowa zakwitła teraz.
Kwitnie też skalnica zarzyczkolistna, ale to jej właściwy termin.
A i ukorzeniony marcowy goździk też jeszcze nie odpuszcza.