Mazurkowo
21:26, 07 wrz 2013
Melduję się po pierwszym dniu prac ogrodowych. Może i nie za wiele zdziałaliśmy, ale coś się zaczęło. A co? Nasza pergolka dla powojnika. Pan Mąż własnoręcznie ją zbijał z listewek, ja malowałam impregnatem. Na razie jeszcze w kawałkach czeka na kolejną warstwę. Nieskończone, ale wklejam na dowód, że działamy
Na zdjęciu nie widać jaka jest rzeczywiście FAJNA
Jestem bardzo zadowolona i puchnę z dumy. Ciekawe tylko jak się będzie prezentować w całości. Plan jest taki, że postawiona będzie w miejscu gdzie mamy ciemniejszy pasek tynku (możecie zerknąć na pierwsze zdjęcia na pierwszej stronie).
Tutaj w trakcie tworzenia:
Główne belki schną po malowaniu:
Sama kratownica po pierwszej warstwie bejcy leżąc na lewej stronie:
Poza tym dziś impreza rodzinna. C.D.N. od poniedziałku.


Tutaj w trakcie tworzenia:
Główne belki schną po malowaniu:
Sama kratownica po pierwszej warstwie bejcy leżąc na lewej stronie:
Poza tym dziś impreza rodzinna. C.D.N. od poniedziałku.