Jak patrzę na ogrody w innych wątkach to jeszcze nie mam takiego wrażenia Ale to wszystko zależy teraz od pogody, wystarczy jej kaprys i zrobi się naprawdę szaro ...
10 dni temu kwitły jeszcze róże i obiecywały swoimi pąkami
Szałowa ilość róż Michalinko.A ten ostatni widok-BOSKI ! Chyba nie wybierasz opadłych liści z takiej ilości krzaków.No zadbać o to wszystko -tego nie zazdroszczę ale widoku tak.Brak czasu Michalinko ale zaglądam i pozdrawiam.
Mam doświadczenia na plus z ostrokrzewem, ale takim niewyfikanym, z ciemnozielonymi liśćmi i czerwonymi owockami. Jest już duży, ma ze trzy metry, zimuje dobrze, bo rośnie za domem od wschodnio-południowej strony. Obawiam się że Twój może być delikatniejszy, zrób mu wiatrochron na zimę, dobrze podlej i osłaniaj włókniną, albo słomianym chochołem.
A dlaczego musisz pożegnać stare ogniki - jak się je przytnie, nawet mocno, świetnie odrastają.
Acha, wysłałam wiadomość w sprawie ławki.
Spacerując po bawarskich ścieżkach, zauroczył mnie ten jegomość, musiałam go mieć.
Kolejna drewniana konstrukcja męża obsadzona, wiosną przybędzie ławeczka, a może huśtawka...
Siedzę sobie teraz i tak myślę,że skoro tak muszę uporządkować rośliny z przodu to mam 5 szt. wrzosów i się zastanawiam, czy wcisnąć je na tą rabatę, czy raczej nie będą pasowały?a jak będą to w którym miejscu? nie chcę przesadzić,żeby nie było wszystkiego, dlatego proszę o radę.
Dalsze nasadzenia na nowej rabacie- 2 laurowiśnie (przesadzone z innego miejsca) i 2 Hakonehloa macra, muszę dokupić jeszcze jedną...
Myślałam, że z cebulkami już mam spokój, a tu mąż kupił mi 200 żółych- tulipany, narcyzy i krokusy.
Większość posadziłam naprzeciw drzwi jadalni. Wiosną będę mogła je podziwiać nie wychodząc z domu, tym bardziej, że nie przewiduję firanek.