A bo takie bardzo okrągłe urodziny...pięćdziesiąte...zwykle Katarzyny w listopadzie obchodzę, ale w tym roku szczególna okazja...na Śląsku to bardzo uroczyste urodziny
Mnie to cudo przypomina Gargamela...tylko coś mu się włosy postawiły
Pozdrawiam Kobieto o mocnym kręgosłupie (to w nawiązaniu do nasadzeń na rabacie- jak się nie ma co się by chciało.......-zawsze można znaleźć dobre wyjście)...tak trzymaj...
Mimo to spróbuję.
Są teraz róże okrywowe szczepione na pniu a one wytrzymują bardzo niskie temperatury.
Może z nimi się uda...
Ja myślę żeby posadzić pierwszą różę zaraz za bukszpanem a następne co metr dalej.
W sumie wejdą trzy.
A pod różami tuż przed murkiem mogłyby płożyć się powojniki.
No i nie można zapomnieć że jest tam posadzona lawenda,tyrzyce "Evergold" i tawuła "Little princess".
W jednym ciągu,poprzetykane jedno - drugim.
Rabatka hostowo-paprociowa ma się dobrze - roślinki się fajnie przyjęły i się rozrastają
najmniejsza z kupionych (na razie najmniejsza nie docelowo) ale już się jej fajnie liscie przebarwiają
Aksamitki wysokie - nie wiedziałam, że są aż tak wysokie...
hortensje nie miały z nimi szans...
milin ma strączki... fajnie wygląda - choć nie przepadam za nim bo się rozłazi coraz bardziej na grządce i w trawniku... będziemy mieć ogród milinowy chyba
Na dzień dobry kilka fotek Udało mi sie wczoraj pobyć w ogrodzie - bo coś ostatnio inne zajęcie i obowiązki mnie przytłoczyły bardziej
No więc... jesień puka do naszych drzwi a nawet już bez pytania wdziera się w rzeczywistość... no cóż... szkoda... ale nie da się zatrzymać lata...
NN - kwiat ładny, nawet bardzo, ale... leży całkiem...
a to ogrodowa która niedawno zachwycała wianuszkiem W sumie teraz też jest ładna... inaczej