Jola.. ja też ostatnio stwierdziłam, że najbardziej to nie lubię listopada........ najgorszy miesiąc...

Moje grudniki też nie lubią listopada, bo powiedziały..w listopadzie robimy grudzień i kwitną

asc napisał(a)

Jola.. ja też ostatnio stwierdziłam, że najbardziej to nie lubię listopada........ najgorszy miesiąc...

Moje grudniki też nie lubią listopada, bo powiedziały..w listopadzie robimy grudzień i kwitną

Aniu, ten liściopad trzeba przetrzymać i z nadzieja czekać na ...

U Basi była dyskusja na temat goździków, to ja mam stosowna ilustrację



Ostatnio zdarza mi się zrywać karteczki z kalendarza hurtem Musze przejrzeć co tam jeszcze ciekawego było ....

Optymizmem powiało, mimo listopada!
Na tulipany czekać nam wypada,
chyba że w przypływie miłości
jakiś goździk na stole zagości!

Pozdrowienia!

Dziewczyny, już tydzień listopada za nami, a on dość krótki! O Mkołaju i świętach trzeba zacząć myśleć, no i o 'szaleństwie' zakupów! Prezentów musi być moc!
Pod tym względem grudzień dla mojej kieszeni zabójczy jest! Mikołaj, urodziny trójki wnucząt, no i gwiazdka. O Sylwestrze nie wspominam, bo na bale nie chodzę i kreacja mi niepotrzebna.

Mój grudnik też ma pączki, ale niewiele. Nie mam dla niego dobrego miejsca i dlatego tak mi kwiecia skąpi

Jolu, mnie się wydaje, że jak już część miesiąca minie, to i potem on szybciej schodzi. I masz rację, Basiu, że trzeba już się rozglądać za Mikołajem, żeby nie uciekł nam z workiem pełnym prezentów.
Zaglądam i macham, może przepędzę te deszczowe chmury?

Dzisiaj był typowo listopadowy dzień. Mnie jakoś na razie chandra jesienna nie bierze. Na działkę w sobotę jadę - na jeden dzień. Ale mrozonieodpornych jeszcze okrywać nie będę, pojadę za dwa tygodnie to już chyba będzie pora. Ciepło pozdrawiam.

Jolu, z tymi hortensjami to podejrzana sprawa Poczatki moich hortensji byly takie, ze jedna zmarzla calkiem, druga nie i nawet zakwitla,a rosly blisko siebie,w tym samym miejscu. Jedna zimowalam w domku.Teraz mam ich kilka,jedna tez wsadzilam do szklarni- na probete inne nie wiem czy okrywac czy zostawic naturze. Mam nawet jedna, biala z ,,wlasnego´´ patyczka i dalej mi kwitnie

Moje różowe grudniki kwitna a białe mają pączki. Pozdrówka Jolu.

Teraz sobie pomyslalam...w miejscu mojej pracy rosnie duza hortensja, i nikt jej nie okrywa, dostaje tylko wode i czasami (?) papu i pieknie kwitnie. Moze jeszcze teraz zdaze zrobic jej fotke i pokazac jaka jest ladna, a jak nie...to w przyszlym roku