Jesli chodzi o pierwsza częsc tego co napisałas to powiem że naprawde tak myślę. Programy stare były szerokie i logiczne ułozone logicznie i wypracowane przez cały czas trwania osmioklasowej szkoły. Moje dzieci w podstawówce umiały bez porównania wiecej niz dzis po gimnazjum , np funkcje trygonometryczne były w podstawówce i dzieci świetnie sie nimi posługiwały , dzis sa w drugiej klasie liceum ledwo liźnięte. W podstawówce były tez wektory których nie zauwazyłam by znała moje wnusia w maturalnej klasie do tego o profilu mat-fiz i mogłabym tak długo....np rach prawdopodobieństwa ale ze juz nie uczę to nie bedę wymieniac bo tych teraźniejszych programów ze szczególami nie znam. Co do nauki w Finlandii to nie ma sie czym zachwycac. Jak u nas zaczynały powstawac pierwsze prywatne szkoły to moja znajoma bardzo postepowa dała dwoje dzieci do szkoły która reklamowała sie jako bezstresowa. Zachwycała sie nia , nie było zadan domowych i rządzili uczniowie ale jak ta dwójka jej dzieci nie zdała matury to trzecie dala juz do dobrego liceum z wymaganiami i do klasy mat-fiz mimo wielkich sprzeciwów dziecka i nawet przyznała sie ze była głupia ze poszła za łatwizna i modą. Podobnych przykładów znam wiecej. Mnie matka wychowała na człowieka obowiazkowego i to cenię równiez u innych. O ministrach pisac nie bedę bo to polityka . Ja sie cieszę ze mój wnusio (w klasie o rok niżej niz Twoje dziecko) bedzie chodził osiem lat do postwawówki a zal mi ze wnusia tak nie chodziła .

Jeszcze dopiszę o nauczycielach. Moim zdaniem jest wielu dobrych ale oni nie sa w modzie bo teraz rzadzi uczeń i rodzic , więcej pisac nie bedę choc duzo byłoby do pisania, pewnie wiecj niz dotychczas na Ogrodowisku napisałam

na dzisiejszy wieczor polecam :

litrowy dzbanek herbaty earl grey (lub innej, ale ta moja ulubiona)
kilka gozdzikow
1/3 lyzeczki imbiru
2 plastry pomaranczy...pycha

Betonki od Pauliny

lubię je
ale
zrodził się problem
mała gwiazdka mały aniołek i choinka prawdopodobnie zostaną bezczelnie zainkasowane prze moja córkę
która stwierdziła że szary jest beee i mus jakiś kolor zrobić na razie walczę liczę że jej przejdzie
Aniołki jeszcze nie w miejscu docelowym
a gwiazdki wśród kryształów mojej babci
może to demode ale sentyment mam i juz

Reniu no on nie jest aż taki zły, jak sam na coś wpadnie i ma chęci, gorzej jak ja na coś wpadnę i coś chce dziś wojna na noże o karmnik

Przez całe lato nie miałam za bardzo koncepcji na jego (jarmużu) wykorzystanie, a jak już się kończy to robi furorę jako składnik koktajli. Dobrze, że zima mu służy Macham warzywniaczkowo Dzisiejszy poranek zamglony i zaszroniony



Na zdjęciu idealnie widać, jak to sobie "idealnie" zaplanowaliśmy szerokość ścieżek w warzywniku. Ech, inżynieria ogrodowa Trzeba będzie jakoś korygować wiosną...

Co to się dzieje? ... u mnie tylko główkowate wychodzą ale w ubieglym roku tez tak miały

Aga szukam rozwiązań, nie w pośpiechu tak by sobie zaplanować zakup na spokojnie Hortki miały być ale chyba mam ich przesyt
Kolejny plan dotyczy tego miejsca

wszstkie stipy w donicy powiązane:

i czosneczki główkowate już wychodzą

porównanie


Listopad 2016

Marzyciel

Wystąpiłam w 43 odcinkach Mai w ogrodzie, od trzeciego, a potem w co dziesiątym. Teraz daję miejsce innym. Mam inne plany niż własny program. Chcę żyć spokojnie
I cieszyć się tworzeniem ogrodów To mnie uszczęśliwia. Presja, że co tydzień mam mieć nowy odcinek sprawiłaby, że przestałabym być sobą, a zaczęliby mną sterować sponsorzy. Wolę sama kierować tym, co robię

Czy u Was również widać na rabatach wiosnę? Szkoda mi tych roślin, przyjdą mrozy i pewnie nie przetrwają.

Krokusy, hiacynty, tulipany

A ja bym takiej kupy nie chciał, co innego całą przyczepę kompostu