No, stipa mi siem udała Lubię ją jeszcze za to, ze nie wymaga podlewania. Susza u mnie masakryczna i z braku czasu wodę dostaje to, co faktycznie musi - czytaj - wykazuje widoczne oznaki więdnięcia, reszta musi sobie radzić. Stipa jest w tym temacie bezkonkurencyjna
Ja będę miała kolorowo.
Tzn. rabaty w jednym kolorze, ew. w dwóch.
Ale na różnych rabatach różne kolory. Noooo... nie mogłam się powstrzymać.
A jeszcze są zeszłoroczne
Ewuniu, w wolnej chwili sprawdzę fotki z lipca i dla ciebie zrobię porównanie z teraźniejszością.
Chyba do marketów nie mogę chodzić. Były dziś nowe kartony. Coś tam w B kupiłam jeszcze.
A potem mi Ewa na priv wrzuciła fotkę z czosnkami z L i wysoaoam zlecenie córci. Może coś jeszcze z czosnków dostanie.
I już pasuję. Muszę zrobić podsumowanie
Tylko niech nikt nie myśli, że mam taaaaak dużo. Ale dla mnie dość
Anula, czytałam tą wypowiedź Toszki i nawet o moich śliwach wiśniowych nie pomyślałam.
Bo to chyba nie są wiśnie. Nazwa: śliwa wiśniowa Nigra.
Ale dobrze, że czuwasz.
Dwa opryskiwacze to prawie mus żeby kuku roślinkom nie zrobić przez źle domyty po jakimś chemicznym paskudztwie, gdy będzie się opryski pielęgnacyjne robić.
Hahahaha ech Ci nasi mężczyźni. Kompleksy mają czy co? Zawsze musi być największy
Wczoraj wysłałam
Zachwycona jeżówkami w waszych ogrodach postanowiłam pozamawiać kilka sztuk na próbę. Kupiłam 5 sztuk Honeydew, 3szt. Secret Joy i po 1 szt. Supreme Cantaloupe, Hot Papaya, Quava Ice. Zobaczymy, które na stałe zagoszczą w większych ilościach...
Tak wyglądają zakupione sadzoneczki. Myślę, że za 7zł przysłali całkiem całkiem, ale nie mam porównania jak u innych:
Fakt, lubię jak drewno jest ułożone dokładnie. Uważam, że ładnie ułożone drewno to dodatkowy element dekoracyjny ogrodu. Marzy mi się drewutnia w kształcie litery L ze sporym domkiem narzędziowym, pergolą i dachówką jak na domu...Teraz to tymczasówka, ale swoją rolę spełnia.
Opryskiwacze dwa do pracy w ogrodzie obowiązkowe. Ten, który kupilam jest na 6litrów. Myślę, że dla mnie optymalnie. PO co więcej naraz mi dźwigać zwłaszcza, że głównie ja nim operuję. A ta pogoda latem mi całkowicie odpowiadała. POza tymi trzema ulewami, które mi zniszczyły pracę nad trawnikiem (już nie pamiętam )to dla mnie lepiej, gdy więcej z nieba wody się lało. W przeciwnym razie nie dałabym razy utrzymać w zieleni tego wielkiego trawnika, ktory jest jak na patelni a za wodę to bym majątek okropny płaciła. Już teraz rachunki były masakryczne Nie no Zojka, nawet szkoda komentarza na takie cuś. To przetrwalnik, żadna rabatka. Wszędzie wtykam, gdzie się da.
Sebek Jak miło, że wpadłeś z wizytą. Dziękuję. Ja do Ciebie od lat zaglądam, ale śladu nie zostawiam, bo nie chcę Ci tłoku jeszcze i ja robić
Wiem, wiem, że to jeden z tych polecanych przez Danusię i ogrodowiskową brać. Zanim zamówiłam, poleciałam na wątek z opryskiwaczami. No jak nie , jak tak. Stąd Kwazar a nie kolejne jakieś nn.
Aaaaa, no właśnie ten szlaban. W związku z tym w Lidl zakupiłam tylko kilka czosnków i paczkę hiacyntów a nie kilkanaście...Ale kusi mnie żeby jeszcze podjechać hahahaha. Mam 3 sklepy w okolicy i u mnie nie ma napadu na kartony z cebulkami. Skolko ugodno i do woli.
Ja rok temu Quiny sadziłam z Exoticami. też nierówno kwitły, ale to nic, bynajmniej okres gapienia się na rabatę wydłużył. Problem w tym, ze przy wykopaniu cebulki mi się zmieszały. Tak więc teraz będą dalej ze sobą posadzone, nie wiem jednak, w jakiej konfiguracji.
Michał, chyba zwolnił
Nie mam czasu nawet u siebie odpisywać codziennie
W tej chwili sprawy wykończenia gospodarczego pochłania mój czas. Choć mam fajnego pana: sam zamawia materiał, jak zabraknie. Niczym nie muszę się przejmować.