Dziewczyny, ja się od dawna przyglądam śnieguliczkom w miejskich nasadzeniach. Ta odmiana nie jest tak często spotykana a wygląda super. Zobaczymy jak się sprawdzi, miejsce nie jest łatwe. Będę miała co robić, pod tymi grabami mam sporo różności i pełno cebul tulipanów. Teraz najchętniej te ostatnie wymieniłabym na żonkile... zobaczymy czy zdążę.
Zabrałam się przy okazji za sadzenie borówek. Ostatecznie wyjdzie mi z tego przymknięcie sadu. Od dawna chciałam w ogrodzie pigwę i nawet dla niej miejsce się znajdzie w tym zestawie Pigwa to widły
Rozchodnik Thunderhead. Kępa jest niska i jeszcze nie w pełni kwitnienia, bo wiosną pobierałam z niej pędy na sadzonki. Teraz pobiorę z niej kolejne gałązki do ukorzenienia
Wstrzeliłam się w okienko pogodowe i skosiłam trawniki.
We wrześniu najpiękniejsze
Rdest Blackfield - uwielbiam
Sadzone rok temu wiosną, urosły pięknie i kwitną ciągle obficie od czerwca ,gdy inne byliny już zbrzydły czy przekwitły...
Uwielbiam
Wiosną dosadzę więcej hakone macra przy dereniach,niech będzie buszzz
potem szalunek, zbrojenie
i lejemy płytę
od razu zalewamy słupki pod balustradę
rozszalowywanie i malowanie folią w płynie
deski na balustrade już mamy czekają na stolarza i postarzenie z opaleniem
Przez najbliższe dni mam w planach nawiązać silne więzi z tutejszą naturą. Uwielbiam ją. Nic, a nic nie przeszkadza mi brak buszowatości, bogactwa gatunków czy kolorów. Moje ciało i dusza czują, że są we właściwym punkcie matki Ziemi.
Dzisiaj odpowiednim ubraniem były krótkie spodenki i T-shirt. Słoneczko przyjemnie grzało. Szkoda, że organizm nieco zmęczony podróżą.
Omiatam wzrokiem pierwsze zwiastuny jesieni. Prostota ma niezaprzeczalny urok.
Wiele bym dała, żeby mieć na stałe taki punkt obserwacyjny. Pod ręką jest nawet luneta.