Mgdusko, Chopin jest stworzony do wazonów

Kwiat wytworny, zapach subtelny. To jest jej zaleta. Jeśli zdecyduję się na rozstanie, spróbuję Cię obdarować
Juziu, aktualny stan ogrodowy Hani Gruszki wciąż jeszcze nie dla nas
Marysiu 
racja! Litra biała już kiedyś była maglowana. Czy jest więc coś, co trzyma fason po przekwitnięciu? Nie daję za wygraną i szukam dalej. Gaury na ten przykład są pod tym względem bardzo w porządku, ale już je mam na innej rabacie i chyba nie chcę więcej. Może zamiar bieli zieleń po prostu? Liści peonii? Bo kwiaty nie zabawiają zbyt długo, to wiemy. Może anemony jesienne? Mają ładne listki? Dumam niespiesznie. Za to hakonki dają czadu, prawda?
Łucjo, sypiesz pomysłami jak z rękawa

Dyskusja u Asi mi umknęła, dzięki. Dzwonki kremowe na tyły, o! wydają się ciekawym pomysłem, tylko jak w praniu? Brzoskwiniolistny też ładnie wygląda na zdjęciach, nie mam z dzwonkami żadnego doświadczenia. Białe ostrogowce mi nie wzeszły

Nie znam żadnej z róż, o których piszesz

co może uspokoi Magarę
Mgdusko, czyli plany pomarańczowo-różane szeroko zakrojone

będę śledzić relacje, bo jestem ciekawa połączeń. Do moich LEH właśnie dosadziłam bodziszka Espresso. Może przeżyje zmianę miejscówki.
Magaro, ale zaraz że ogarniamy

Przecież tego jest jakieś 30 tysięcy nazw

Dlatego: otwierasz jedno okienko z Ogro, równolegle drugie z wyszukiwarką i uzupełniasz brakujące elementy w dowolnym okienku

Ile róż jesteśmy realnie mieć w ogrodzie i "coś" o nich powiedzieć, mówmy o statystycznej Ogrodowiczce, nie o pasjonatkach róż czy posiadaczkach hektarów, parków lub ogrodów pokazowych

Więc spokojnie, trzy to już kolekcja

Niektóre nazwy są nie do zapamiętania

Pamięć ratuje lektura wątków różanych, można się otrzaskać z lekka