Alicjo, bardzo lubię ten szklany domek, w tak mroźną i chłodną wiosnę jak ta - jest ratunkiem. Ale ratunkiem o ograniczonym zasięgu, pogoda i prognozy mimo to lekko deprymujące...
Haniu, czepiam się wszystkiego, czego czepić się mogę. W tym tygodniu oglądałam ogród głównie przez okno, kolejny nie będzie inny. Brakuje świeżego powietrza, ruchu na nim, ale w mazowieckich warunkach nie da się. Normalnie nie mam problemu z zajęciami "zastępczymi", tym razem brak możliwości popracowania w ogrodzie drażn. Wymyślam, co tylko mogę, aby jak najmniej o tym myśleć. I tak sobie marzę, że w tym zatraceniu pozaogrodowym obudzę się pewnego dnia i będzie już ciepło
Kordino,

wybieram zieloną konewkę i nie baczę, jaką partię reprezentuje

podlewa bezkonkurencyjnie
Aguś, lubię to moje akwarium

dostałam tak piękną kępę przebiśniegów, że wystarczyło na pięć mniejszych, jak tylko przekwitną, wsadzę je na rabaty.
Inko, ja u Ciebie, Ty u Agnieszki, Agnieszka u Ciebie, ja u Agnieszki, Ty u mnie



efekt: wiem, czego można spodziewać się z ambrowcami w najbliższej siedmiolatce. To nie są drzewka, które coś przesłonią, mimo wszystko. Tym bardziej, że moje są szczepione na wysokości 1,50. Ta docelowa wysokość podawana w opisach jest chyba faktycznie mocno na wyrost.
Jest więc pytanie, czy je przesadzić czy nie. Nastawiłam się w tym miejscu ogrodu na pokrój rozłożysty i na dosadzenie trzeciego derenia kousa. Bardzo Ci dziękuję za podrążenie tematu. Dodam jeszcze, że moje też nie rosną równomiernie, to może być kwestia szczepienia, jakości podkładki, jakości korzenia, zdrowotności etc. i chyba na to nie mamy wpływu.
Maglesko, jak mi miło, dziękuję

szukałam regału, który nie będzie zbyt ciężki w odbiorze i "nie zabierze widoków", ten się wpisał idealnie w moje wyobrażenia

łatwo zrobić dekoracje, wyrzucić z domu niepotrzebne wazony lub zabrać do domu, gdy dostanę naręcze kwiecia (hahaha, to marzenie oczywiście tylko).