Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Zielony chaos u Dawida 20:28, 24 lip 2013


Dołączył: 25 lip 2012
Posty: 884
Do góry
Przyszła pora na kolejne foty. Zacznę od jeżówki, która jako pierwsza jeżówka trafiła do mnie w zeszłym roku - 'Pink Double Delight'



Kolejne będą liliowce. Mam ich co prawda niewiele, ale mam ochotę jeszcze jakieś dokupić

Pierwszy z serii No Name



Pozostałe juz znam, więc po kolei.

'Always Afternoon'



'Crimson Pirat'

Ogród Joanny i Andrzeja od podstaw 20:25, 24 lip 2013


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Do góry
Anulko, myślałam o różowym krwawniku na tej rabatce

groszek pachnący zaczął kwitnąć i tak cudnie pachnie

milin amerykański
ogrodoweimpresjejolki 20:25, 24 lip 2013


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Do góry
W ramach porządków zidentyfikowałam też moja hortensję piłkowaną "Santiago"





Starorzecze na górce 20:05, 24 lip 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
No to ciąg dalszy pod tytułem: ja pójdę górą a Ty doliną

Doświadczenie z siatką nauczyło nas, że trzeba trzymać rękę na pulsie i panów trzeba cały czas kontrolować, gdyż mogą narobić głupot. Wobec tego, na ile mogłam, bo dziecko zwykle miało inne potrzeby niż oglądanie panów, sprawdzałam, co się dzieje. Mąż nie móg, bo w pracy. Ktos musi w końcu zarabiać na ekipy fachowców.

Zatem kolejny etap to rozplantowanie ziemi i jednocześnie wyrównywanie powierzchni działki. Kto by przypuszczał, że takie zgoła proste czynności mogą tyle problemów nastręczyć? Ale jak mawiał mój sąsiad: do wszystkiego potrzeba głowy. I miał rację.

Rozplantowanie okazało się być usypywaniem góry pomiędzy nami a sąsiadami. Żeby była jasność: góra nie powstała z tego, że wywrotką ją tu wywaliła, lecz z tego, że panowie pracowicie jak mróweczki wozili ją wciąż w to smo miejsce. A potem nawet trudniej mieli, bo pod górkę przecież. Góra zatem była rezultatem wytężonej pracy, gdyż panowie z uporem maniaka wozili wciąż w to samo miejsce kolejne taczki twierdząc, że trzymają się naszych poleceń wyrównywania terenu i że właśnie tego sobie życzymy. Szok! A w rzeczywistości chyba postanowili wyręczyć matkę naturę, która poskąpiła na Mazowszu jakichkolwiek wypietrzeń.
Było nie było, wieczorem po pracy mąż powyznaczał docelowe poziomy powierzchni przy pomocy sznurków i poziomicy (lekki spadek od domu w kierunku rabat), gdyż zobaczył że wskutek prac panów grunt opada w kierunku domu. Ewidentnie nie używano poziomicy, choć jak się okazało oczywiście była na stanie i to jeszcze jakaś z bajerami w kosmicznej technologii. W rezultacie tych prac ziemia zdecydowanie przykryłaby opaskę z kostki otaczającą dom.

Sznurki wyznaczające poziomy, tj. kopanie wąwozów w górze, czyli gdzie ma być docelowy poziom:





Tu dobrze widać, że góra jakby dalej ją tak usypywać to może nawet przeskoczyłaby przez murek ogrodzenia i zakryłaby opaskę z kostki::



Trzeba przyznać, że gdy poziom został wyznaczony panowie ruszyli z pracami z kopyta i cały czas kontrolowali sami siebie, sprawdzając poziom sznurków i ziemi. Tyle że musieli wykonać podwójną pracę, bo musieli z powrotem rozwozić ją z usypanej góry w inne rejony ogrodu. Ale mieli już łatwiej, bo z górki.
Rozplantowali łącznie ok. 50 m3, więc pracy mieli rzeczywiście sporo.

Cdn.
Ogród w skali mikro :) 19:38, 24 lip 2013


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
gierczusia napisał(a)
Parę ujęć z ogrodu mikro








Ogród mikro w skali makro
podoba mi się

głosuję za żurawkami, kostrzewy wyciepuj gdzie indziej i trawę zza miłorzębu też . On musi być widoczny i w centrum uwagi
Rozpoznawanie chorób i szkodników 19:35, 24 lip 2013

Dołączył: 14 mar 2013
Posty: 64
Do góry
Podobnie jak w temacie iglaków bardzo proszę o pomoc w diagnozie problemów z roślinkami liściastymi:

1. róża
Widać na łodydze coś zielonego i na liściach coś białego - mszyce?



2. głód dwuszyjkowy
Najbardziej mi go szkoda, bo to moje najładniejsze drzewko. Na niektórych liściach widać czarne plamy, niektóre są przeżółkłe. Czytam wątki i wydaje mi się, że mogłem popełnić błąd przy podlewaniu. Oprócz łania w korzenie, czasem pachnę wężem i go zraszam. Teraz doczytałem, że to idealne warunki dla chorób.




3. wiąz holenderski
Od początku jak go posadziliśmy to ma brzydkie pozwijane liście, często na obrzeżach zbrązowiałe, gdzieniegdzie wygryzione, dziurawe



4. funkia
Tutaj pytanie pod kątem dolnych liście. Zawsze są lekko przegniłe, brązowe na obrzeżach. Czasem dziurawe. Te funkie sadziliśmy jak miał raptem kilka centymetrów (rozszczepialiśmy z jednej małej na trzy) i podrosły 10-krotnie.


5. begonia
Moje begonie zazwyczaj marnieją i po chwili wyglądają jak zdrowe - takie koło fortuny, zależy jak się zakręci. Wyglądają jak przegniłe, ale nie wiem czy to nadmiar wody czy brak jakiś składników, tak to wygląda.


Jak chodzę i oglądam rośliny to często na liściach widzę dziury. Pierwsza myśl ślimaki, bo po kostce sporo ich spaceruje, ale jeszcze nigdy żadnego nie widziałem na roślinach. Może to coś innego. Na działce mam też bardzo dużo biedronek i też nie wiem czy są szkodliwe dla roślin.

Bardzo proszę o pomoc, chociaż jakieś wskazówki.
W wątku iglastym wrzuciłem: sosnę bośniacką, sosnę czarną, żywotnika szmaragda, cyprysika i świerka - temat wspólny.
Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 19:29, 24 lip 2013


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
anna_g napisał(a)
I kwiaciorek na dobranoc - bardzo lubię sundaville tylko to przechowanie jej przez zimę to kompletna klapa... Chociaż są tacy że im się to udaje...

małą ją mam i szału z kwitnieniem na razie nie ma ale i tak mnie cieszy...



Się pozachwycam mam taką samą, dostałam w prezencie do odratowania.
I jeszcze biała, ale dopiero będzie kwitła Te białe podobno łatwiejsze są do przechowania
Ogród w skali mikro :) 19:29, 24 lip 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Parę ujęć z ogrodu mikro






Mikro...klimat. 19:28, 24 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2013
Posty: 89
Do góry
A tu coś na "pokuszenie"...


jak myślicie co to będzie?
Brązowienie iglaków 19:20, 24 lip 2013

Dołączył: 14 mar 2013
Posty: 64
Do góry
Pomóżcie proszę w diagnozowaniu problemów. Do tej pory wszystko rosło i cieszyło oko, teraz po długich nawałnicach i następnie upałach zaczęły się schody.

Najwięcej problemów mam na boku (mniej więcej południowy zachód). Ziemia dowieziona, około 50 cm zresztą jak na większości działki. Rozwożona ręcznie, oczyszczana z chwastów, ubijana i zagrabiana stopami. Pochodzenie nieznane, pewnie okoliczne pola.

1. świerk kujący koster

Oglądałem pod kątem widocznych zmian i niewiele widzę. Po deszczach zrobił się lekko żółty na samym czubku, później wydawało mi się, że zaczął brązowieć, był zwrot i wszystko ładnie się zazieleniło i ostatecznie teraz w upały taki przerażający brąz

2. żywotnik szmaragd


To jest jedna sztuka, rośną trzy koło siebie. W jednej linii i tylko z tej strony zrobił się czarny. Nie mam psa, czasem po działce przechadza się wiejski kot. Nie widziałem, żeby podlewał rośliny. Wąchałem i moczu nie wyczułem. Pojawili się u nas też wykonawcy, pracują na dworze, myślałem, że to złośliwość ludzka, ale chyba ludzki mocz też bym wyczuł.

Na dwóch pozostałych zauważyłem szkodnika - delikatna pajęczyna i białe pajączki


3. sosna bośniacka
Otrzymana jako darowizna w szkółce, bo miała mało ziemi przy korzeniach. Rosła przez kilka miesięcy i dopiero teraz jak się zaczęły upały to brązowieje - igły poddają się i wypadają. Od początku końcówki, tam gdzie powinny być przyrosty miały ciemny, prawie czarny kolor, nigdy nie było widać przyrostów zielonych.



4. sosna czarna
Zgubiła troszkę igieł od spodu, wygląda nieźle, ale zauważyłem takie białe naloty i nie wiem co to jest


5. cyprysik na pniu
Otrzymałem go w prezencie kilka dni temu. Posadzony, nieco z innej strony co roślinki wyżej. Przed domem, sporo cienia. Trzy dni i tak wygląda



Na początku lipca wszystkie iglaki (nie tylko te na zdjęciach) dostały dawkę nawozu w granulacie kupionym w Biedronce. Jego opakowanie i skład. Dawkowanie minimalne. Mam nadzieje, że nie miał wpływu na to co widać na zdjęciach. Oprócz tego nigdy wcześniej nie stosowałem żadnych środków.



Rośliny po posadzeniu starałem podlewać się systematycznie, głównie z węża, ale często podlewam też z baniaczków z wodą odstaną przez 1-2 dni. Po 2 tygodniach od posadzenia, zaczynam normować podlewanie, jak jest ciepło to co dwa dni wieczorem, jak bardzo ciepło to codziennie. Szacuję od 2-5 l na roślinę w zależności od rozmiaru.

Pozostałe roślinki: begonia, funkia, głód dwuszyjkowy, róża i wiąz postaram się wkleić do wątku o liściastych.
Ukochany ogród ;) 19:19, 24 lip 2013


Dołączył: 19 maj 2013
Posty: 128
Do góry
Słonecznie





a z upałów powstał pomysł na poidło dla ptaszków, robione ze starej misy
Ogród z łezką 19:13, 24 lip 2013


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Kindzia napisał(a)
Hortusie bukietowe się szykują, nie pokazywałam...
limki



misie polarne



i NN



i cała hortkowo-bukietowa






Się wróciłam, żeby trochę nadrobić Awatarek mnie zaciągnąłhi,hi
Mikro...klimat. 18:52, 24 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2013
Posty: 89
Do góry
Roślinka na dzisiejszy dzień, niestety na razie u sąsiada, ale moja lada dzień zakwitnie

Mój 4 arowy azyl... 18:49, 24 lip 2013
Do góry
Basiu, ja też mam bliźniaka... ale zodiakalnego
Dziękuję za wizytę u mnie i sygnały wsparcia, pomagają jak mało co
A wiesz, że za każdem razem, gdy siedząc na tarasie spoglądam na mojego zebrinusa, mam w głowie Twoje słowa z pierwszego wpisu u mnie ... też widziałabym tę trawę w innym miejscu, ale podoba mi się ta odrobina cienia, którą daje, gdy słonko jest już nisko, pod wieczór, no i czasami plany i ich realicja zgrać się jakoś nie mogą

Podziwiam hortensje u Ciebie, moje jeszcze nie kwitną, ale zapowiadają się całkiem, całkiem.


Mikro...klimat. 18:44, 24 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2013
Posty: 89
Do góry
Teraz już troszkę podrosły, no i jeszcze zrobiłam tego na pierwszym planie, (chyba to żywotnik jest) ale on będzie ładny może w przyszłym roku. W tym roku rozpoczełam cięcie, a już ma ładne przyrosty, a taki był niekształtny
Mikro...klimat. 18:40, 24 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2013
Posty: 89
Do góry
Co by tradycji stało się za dość, trochę kulkowo. co prawda nie u mnie, a u teściów ale wykonanie moje
przed

w trakcie

i po

a roboty było bo takich kul sporo, ale uwielbiam tą robotę

Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 18:38, 24 lip 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Macham łapka odwiedzającym i pozdrawiajacym
Bo wykopuje kosacce i posadzilam kulkę z przechowalni.. Na razie jest tak
Pewnie do góry nogami bo zdjęcie z komórki ...
Odnowa dla ogrodu:) prosi pomocy!!! 18:34, 24 lip 2013


Dołączył: 24 kwi 2013
Posty: 49
Do góry
Marze o pieknym duzym ogrodzie, mimo swego mlodego wieku rozwija sie we mnie pasja i duch ogrodu W tym momencie mam tylko male obejscie wokol domu chlopaka z ktorym mieszkam, ale jestem przekonana ze kiedys postawimy na wsi na dzialce u jego rodzicow domek z dzialka na duzy pokazny ogrod Ale coz jak narazie mam tylko kawalek ogrodka

Duzo nie zmienilo sie w miejscu powyzej z powodu braku czasu..... Matura, zapisy na studia Ale powoli zaczynam nadrabiac ten czas w ogrodzie, przy pomocy kochanej osoby. Nie znam sie na tym duzo bo moja przygoda z ogrodem dopiero sie zaczyna, ale i tak juz mam duzo zapalu, nawet u taty bym nasadzala w ogrodzie wielu roslin, bo u mnie juz niedlugo nie bedzie gdzie
Juz sa posadzone pewne krzewy, wczorajsza praca mimo okropnej pogody, no niestety ta nie dopisuje :/ Ale nie trace checi, wykorzystuje czas na organizowanie, ale powiem wam ze ciezko z tym Juz mysle o odnowieniu slupkow ogrodzeniowych

Tutaj sa zdjecia terazniejsze Wczoraj dosadzilismy z CH. cisa ze zlotymi przyrostami i dwie jak narazie kulki pod trzmielinami na pniu ktore takrze beda ciete w ksztalcie kul Jest tu takze jalowiec szczepiony na ktorego punkcie oszalal w szkolce CH Oczywiscie dostal honorowe miejsce na srodku




Przed domem naprzeciw tego fragmentu, jestem w trakcie wysypania zwirku pod iglaki i tuje oraz jalowiec ktorego przycielam w tak zwane po mojemu rondo
Byl taki

Mikro...klimat. 18:34, 24 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2013
Posty: 89
Do góry
Witam. Hihi dawno mnie nie było, ale usprawiedliwienie jest...

trzeba było przed weselichem pooszczędzać pazurki i nic ciekawego przez to się u mnie nie działo.
Jedynie zdecydowałam się na kosteczkę do ogródka na ścieżki.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies