hej, hej

Wrócilam, ogarnęłam trochę mieszkanie i od razu wpadłam w wir pracy. Po pierwsze musiałam trochę ogród ogarnąć (sporo ogorków, pomidorków, cukinii, kabaczków i kalarepki na mnie czekało, nie mówiąc juz o sałacie

). Wczoraj między praniem, prasowaniem i sprzataniem próbowałam doprowadzić wszystko do jako-takiego ładu.
Przy okazji wypróbowałam nasz nowy
odkurzacz/dmuchawę do liści. SUPER SPRAWA! Mieli wszystko na drobną sieczkę i dzięki temu moge to wszystko wrzucic do kompostownika. Na razie się z nim oswajam. Jak dotąd jedyna wada, to to, że jest bardzo głośny (następnym razem zakładam słuchawki wygłuszające

) i raczej trzeba mu liscie zgarnąć na kupkę, zeby sobie zassał
Dzisiaj pracuję nad zaprojektowaniem logo dla pewnej organizacji, więc za wiele nie zrobię, ale popatrzcie, co znalazłam szukając inspiracji
Baaaardzo mi się podoba! Gdybym miała miejsce w swoim ogrodzie na coś takiego, zbudowałabym natychmiast!
Małgosiu, pierwsze dwa weekendy września mam zarezerwowane, bo nie wiem, kiedy będę musiała wyjechać (praca). Jeszcze nie znam terminu, ale jak tylko cos będzie wiadomo, dam znać. Na razie muszę czekać w zawieszeniu...